Kiedy otwarcie siłowni i klubów fitness?
Grażyna Żymlok (57 l.) jest po stabilizacji lędźwi. Kobieta przed pandemią regularnie chodziła na zajęcia z pilatesu na siłowni. - To była najlepsza, polecana przez lekarzy, rehabilitacja dla osób z moim schorzeniem – mówi pani Grażyna. - Od roku jest wszystko pozamykane wiec mój kręgosłup cierpi na tym. Odczuwam ból i zesztywnienie pleców – skarży się kobieta, która marzy o tym, by wreszcie otwarto siłownie i aby mogła wznowić ćwiczenia. Takich osób jak ona jest więcej. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Super Expressu” przygotowanego przez Instytut Badań Pollster wynika, że aż 59 proc. respondentów uważa, że siłownie i kluby fitness rzeczywiście pomagają w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i zdrowia. Jedynie 26 proc. postrzega te miejsca wyłącznie dla pasjonatów sportu. A raptem 8 proc. myśli, że są one zbędne. Także ryzyko związane z korzystaniem z siłowni i klubów fitness ankietowanym nie wydawało się wysokie. Jedynie 15 proc. pytanych oceniło, że ryzyko zakażenia się koronawirusem na siłowni jest większe niż podczas zakupów w galerii handlowej. Zaś 32 proc. uznało, że większe ryzyko zakażenia wystepuje podczas spacerowania w galerii handlowej niż podczas ćwiczeń na siłowni. Natomiast aż 43 proc. jest zdania, że zarówno w jednym, jak i w drugim miejscu, prawdopodobieństwo zakażenia jest takie samo.