Drożyzna w sklepach i na bazarach. Według najnowszych analiz ceny owoców i warzyw z początku maja w porównaniu z początkiem marca poszybowały w górę – te pierwsze są droższe średnio o ponad 17 proc., a warzywa o przeszło 6 proc.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowe 500 plus! Zmiana wysokości wypłat. Jakie terminy? Jak złożyć wniosek?
Jak informuje portal mondaynews.pl rekordowo drogie są jabłka – ich cena jest wyższa o ok.94 proc.! Gruszki poszły w górę o blisko 31 procent, pomarańcze – o ponad 28 procent, a cytryny i arbuzy – o przeszło 20 proc. Portal dodaje, że wzrosty na poziomie kilkunastu proc. odnotowały też mandarynki i winogrona.
– Owoce poszybowały w górę blisko 3-krotnie bardziej niż warzywa. Moim zdaniem, wpłynęła na to nie tylko panika klientów czy polityka cenowa branży. Wzrosty zostały też potwierdzone na rynku hurtowym. Pokazują one, że ceny w sklepach mogą zmienić się jeszcze bardziej na niekorzyść konsumentów. Zeszłoroczne uprawy były zdziesiątkowane przez czynniki pogodowe. W tym roku mieliśmy rekordowo suchy kwiecień. I dodatkowo zbiory mogą być utrudnione, m.in. z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się pracowników ze Wschodu – tłumaczy mondaynews.pl Karol Kamiński z serwisu DING.pl.
– Na jabłka jest największy popyt, bo są twardymi owocami. Można je dokładniej umyć i mniej obawiać się o zakażenie. W dobie pandemii ich sprzedaż napędza też patriotyzm zakupowy. Podobnie jest w przypadku gruszek. Kolejne owoce są importowane. Koszty zagranicznych produktów rosną przez ograniczenia w ruchu międzynarodowym. Dlatego klienci automatycznie sięgają po krajowe produkty – wyjaśnia Michał Majszczyk z Hiper-Com Poland.
Najgorsze jest to, że prognozy na najbliższy czas nie są optymistyczne. Susza może mieć negatywny wpływ na ceny tegorocznych zbiorów. Do tego w Polsce brakuje rąk do pracy przy sezonowych zbiorach owoców.