Pakiet dla przedsiębiorców. Odroczone składki ZUS i atrakcyjne pożyczki

Szczegóły paktu pomocowego były dyskutowane podczas posiedzenia Rady Gabinetowej. Dziś rząd poinformował o pracach nad pakietem ratowania polskiej gospodarki. Projekt nosi nazwę "Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorców i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS- Cov – 2" i ma pięć filarów. Drugi z nich skupia się na finansowaniu przedsiębiorstw, które liczą ogromne straty z powodu epidemii koronawirusa. Wartość pomocy dla właścicieli firm wyniesie 73,2 mld zł, w tym 4,9 mld zł wydatki i 68,3 mld zł środki płynnościowe. 

- Został wypracowany pakiet, tarcza antykryzysowa, która ma chronić polską gospodarkę przed skutkami epidemii. Pomoc jest potrzebna dla tych najmniejszych, średnich, ale i dla tych wielkich - zapowiedział prezydent Andrzej Duda.

ZOBACZ TEŻ: Pakiet osłonowy: Rząd pomoże przedsiębiorcom, którzy stracili przez koronawirusa

Tak zwana "tarcza antykryzysowa" ma uratować polskie firmy. Sprawdź, na co ostatecznie mogą liczyć przedsiębiorcy.

Zgodnie z ustaleniami z Rady Gabinetowej wsparcie dla przedsiębiorców ma zawierać:

• odroczenie składek ZUS, a następnie rozłożenie płatności składek na raty (tak, by przedsiębiorcy po trzech miesiącach odroczenia składek nie musieli następnie płacić ich w całości, jednorazowo). ZUS będzie prawie automatycznie wydłużał termin płatności składek bez pobierania opłaty prolongacyjnej;

• pożyczka 5 000 zł dla mikrofirm – Fundusz Pracy wypłaci mikrofirmom zatrudniającym do 9 pracowników pożyczkę do kwoty 5 000 zł na okres do 6 miesięcy. Z pożyczki skorzystać może do 500 000 mikrofirm;

• finansowanie leasingu dla firm transportowych. Agencja Rozwoju Przemysłu przeznaczy 1,7 mld zł na refinansowanie obecnych umów leasingowych firm transportowych w problemach finansowych wraz z wakacjami kredytowymi, polegającymi na odsunięciu czasowym płatności rat leasingowych;
  
  
• zwiększenie do 80 proc. gwarancji kredytowych udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Prezydent poinformował, że rozwiązaniem zostaną objęte zarówno kredyty już zaciągnięte, jak i te o które przedsiębiorcy dopiero wystąpią;
  
  
• Fundusz Gwarancji Płynnościowych dla firm większych z zabezpieczeniem do 80%, udzielanych przez system bankowy. Zasilenie funduszu środkami w wysokości 8,5 mld;
  
  
• zniesienie czasowe kar za opóźnienia w realizacji kontraktów wygranych w przetargach publicznych (wprowadzenie specustawą obowiązku wydłużania terminów realizacji zamówień publicznych w okresie zagrożenia epidemicznego oraz braku stosowania kar oraz wprowadzenie czasowego zwolnienia ze składania oświadczeń o niezaleganiu ze składkami i podatkami);
  
  
• prawo do rozliczenia całości tegorocznej straty w przyszłym roku ( Podatnicy wykonujący pozarolniczą działalność gospodarczą w branżach szczególnie dotkniętych kryzysem makroekonomicznym (np. transport, turystyka), którzy odnotowali spadek przychodów o 50% w 2020 r. w stosunku do 2019 r., uzyskają prawo obniżenia dochodu do opodatkowania o wysokość straty w 2020 r. poprzez korektę CIT za 2019 r. do określonego limitu);
  
  
• politykę drugiej szansy, która polegać ma na pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw przechodzących przez proces restrukturyzacji. 

Eksperci emerytalni są sceptyczni wobec pomysłu odroczenia składek ZUS, a następnie rozłożenia płatności składek na raty. Oskar Sobolewski, prawnik z Instytutu Emerytalnego przekonuje, że w obecnej sytuacji tego rodzaju mechanizm nie jest dobrym rozwiązaniem i należy go zastosować przede wszystkim w momencie kiedy przedsiębiorca będzie miał zabezpieczone środki do zapłacenia składek za kilka miesięcy łącznie. - Z perspektywy najmniejszych pracodawców, jednoosobowych działalności, odroczenie spowoduje, że mogą oni wpaść w spiralę długów, kiedy po kilku miesiącach okaże się, że muszą zapłacić składki np. za 4 miesiące. Rekomendowanym rozwiązaniem jest zawieszenie obowiązku opłacania składek na 3 miesiące (z zachowaniem prawa do ubezpieczenia) albo ulga w postaci np. 90 proc. obniżki wysokości składek - podkreśla ekspert emerytalny. Zdaniem Sobolewskiego, tego rodzaju rozwiązanie spowoduje, że ubezpieczeni nadal będą mieli prawo do korzystania z ochrony ubezpieczeniowej i nie będą musieli po kilku miesiącach płacić np. 2 tys. zł za umorzone i bieżące składki ZUS.

Obecnie trwa konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, minister rozwoju Jadwigi Emilewicz i ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. 

- Premier Mateusz Morawiecki zobowiązał nas do przygotowania lekarstwa dla polskich miejsc pracy i polskiej gospodarki. W
Ministerstwie Rozwoju od kilku tygodni spotykamy się z każdą branżą, również z tymi najbardziej dotkniętymi - branżą turystyczną, transportową, handlową - mówiła szefowa resortu rozwoju podczas konferencji prasowej. 

Przedstawione przez rząd propozycje jeszcze nie są zapisane w formie legislacyjnej. Prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim zaapelował do rządu, by projekt ustawy był gotowy do końca tygodnia.

SPRAWDŹ TAKŻE: Rząd PiS dopłaci do twojej pensji. Ile dostaniesz za koronawirusa?