Wyczerpują się zapasy, a do rozwiązania konfliktu coraz mniej czasu
Jak donosi niemiecki portal T-online jest to efekt strajku zaopatrzeniowców, negocjacje trwają, do porozumienia daleko, a kolejna runda rozmów zaplanowana jest na 6 grudnia. Zaopatrzeniowcy domagają się 13 procentowej podwyżki.
Portal RMF24 cytuje dziennik ekonomiczny "Handelsblatt", który informuje, że "supermarkety odczuwają zmniejszenie dostaw, ale duże problemy przeżywają mniejsze i średniej wielkości sklepy. "Często mają one niewiele miejsca lub nie mają go wcale i dlatego są w dużym stopniu uzależnione od regularnych dostaw" - wyjaśnia gazeta.
Cytowany przez dziennik kierownik jednego ze sklepów Nahkauf, należącego do sieci Rewe ocenia, że sytuacja jest katastrofalna. Jak twierdzi brakuje mleka, sera, kiełbasy, owoców i produktów mrożonych.
Z kolei inne sklepyjka np. sieć Kaufland potwierdza, że lokalnie występują problemy z dostawami niektórych produktów. Z kolei Edeka przekazała portalowi, że dokłada "wszelkich starań, aby złagodzić konsekwencje strajków i nadal zapewnić klientom normalne doświadczenia zakupowe".