W niedawnej rozmowie z dziennikarzami Interii, prezes PFR, Paweł Borys wypowiedział się na temat ruszających w niedługim czasie umorzeń części subwencji, które w ramach Tarczy Finansowej 1.0 pobrały polskie przedsiębiorstwa. Według założeń cały proces ma przebiegać sprawnie, a także bezpiecznie, ma być również całkowicie zautomatyzowany i oparty o cyfrowe narzędzia.
Czytaj też: Przedłużony lockdown. Banki informują o zamknięciach. Sprawdź, gdzie załatwić sprawę
- W przyszłym tygodniu uruchamiamy komunikację i szkolenia dla przedsiębiorców. Od wczoraj trwają już zapisy na szkolenia na stronie pfr.pl. Od kilku miesięcy oczywiście już przygotowujemy cały system. Podobnie jak w przypadku wypłaty subwencji, planujemy, żeby proces umorzeń był przeprowadzony sprawnie i bezpiecznie, w sposób zautomatyzowany i w oparciu o cyfrowe narzędzia - zaznaczył Paweł Borys.
Tarcza Finansowa: Prezes PFR, Paweł Borys oświadczył, że umorzonych może zostać nawet 35 mld zł
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju podkreślił również, że system będzie połączony z KAS, a także ZUS, dlatego bez problemu wyliczy dane odnośnie zatrudnienia w ciągu ostatnich 12 miesięcy, sprawdzi czy przedsiębiorstwo nadal funkcjonuje, a także czy spełnia kryteria dla 100 procentowego umorzenia w przypadku niektórych branż.
- Dzięki połączeniu z KAS i ZUS nasz system wyliczy dane dotyczące średniego zatrudnienia w okresie ostatnich 12 miesięcy i sprawdzi, czy firma kontynuuje działalność lub spełnia kryteria dla 100 proc. umorzenia w przypadku wybranych branż. Przedsiębiorcy w bankowości elektronicznej, w tych bankach gdzie składali wnioski o subwencje, uzyskają na około 10 dni przed upływem roku od daty wypłaty subwencji dostęp do gotowego formularza z danymi. Podobnie jak znamy to w przypadku e-PIT, formularze te będą już w części za nich wypełnione. Mikroprzedsiębiorstwa będą praktycznie tylko potwierdzać dane w formularzu elektronicznym i składać oświadczenie, dotyczące wypełnienia innych warunków umowy subwencji. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw będą one samodzielnie uzupełniały dane dotyczące wyników finansowych i wysokości ewentualnej straty - dodał prezes PFR.
Zobacz również: Szczepionki przeciwko COVID-19 marnują się. Rząd chce to uregulować
Prezes Paweł Borys zaznaczył także, że kwota jaką PFR wypłaciło w ramach Tarczy Finansowej 1.0 wyniosła 60 mld zł. Z tego umorzenia względem polskich firm mogą osiągnąć nawet 35 mld zł. Według Borysa ma to być bardzo duża rekompensata dla przedsiębiorstw w stosunku do poniesionych strat związanych z pandemią koronawirusa.
- Zakładam, że kwota umorzeń z Tarczy Finansowej 1.0, w ramach której wypłaciliśmy ponad 60 mld zł wyniesie około 35 mld zł, więc jest to bardzo znacząca rekompensata skutków pandemii dla firm. Naszym celem było zapewnienie, że firmy nie wyjdą z kryzysu obciążone długiem. Biorąc pod uwagę historycznie najwyższe wskaźniki płynności i nadwyżkę aktywów finansowych nad kredytami to polski sektor przedsiębiorstw może wyjść z pandemii obronną ręką. Mamy relatywnie silniejsze wskaźniki finansowe przedsiębiorstw niż wiele innych krajów - podkreślił Paweł Borys.
Według zapewnień Pawła Borysa łączna kwota rządowej pomocy dla przedsiębiorców wyniosła już ok 200 mld zł. Taka ilość subwencji ma pomóc wyjść firmom na prostą, bez zbędnych obciążeń oraz długów po pokonaniu COVID-19. Najtrudniejszy okres ma być już za nami, a od II kwartału tego roku polska gospodarka ma rozpocząć kolejny okres wzrostu.
- Łączna kwota wsparcia dla gospodarki rządu w ramach tarczy antykryzysowej przekroczyła 200 mld zł. Jestem przekonany, że jesteśmy już na ostatniej prostej walki z gospodarczymi skutkami pandemii i polska gospodarka od drugiego kwartału rozpocznie kilkuletni okres dynamicznego wzrostu. Oczywiście należy pamiętać o szeregu ryzyk w naszym otoczeniu, które mogą przynieść "wstrząsy wtórne", ale zakładam, że najtrudniejszy okres za nami - zakończył swoją wypowiedź prezes PFR.