Likwidacja śmieciówek. Biznes i pracownicy są przeciwni
Jak cytuje Forsal.pl, "jeżeli wszystkie umowy, a zwłaszcza te o dzieło, zostaną ozusowane, to freelancing w Polsce może mocno ucierpieć. Tak samo jak setki tysięcy wolnych strzelców oraz miliony małych, rodzimych firm, które przede wszystkim korzystają z ich usług"- mówi Przemysław Głośny, przez Useme.com, platformy freelancingowej w Polsce, i dodaje, że "taka zmiana oznaczałaby minimum 40 proc. wyższe koszty dla firm lub zmniejszenie o jedna trzecią zarobków dla freelancerów".
Forsal.pl, cytuje również Katarzynę Lorenc, ekspertkę Business Center Club ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy. Jej zdaniem, nowe regulacje wpisują się w trend zwiększania kosztów przedsiębiorstw, w tym kosztów pracy.
"Są przy tym szkodliwe dla polskiej gospodarki, która staje się przez to mniej konkurencyjna i nisko marżowa, a przez to narażona jest na bankructwa w sytuacjach szoków i kryzysów gospodarczych. Oczywistym beneficjentem tych działań jest ZUS- ocenia Lorenc.
Portal wylicza, że ze statystyk wynika, że blisko 40 proc. freelancerów otrzymuje miesięcznie do 1 tys. zł, a 27,7 proc. wolnych strzelców dorabia pomiędzy 1 tys. a 3 tys. zł. "Co więcej, pracują przede wszystkim dla mikro-firm oraz małych i średnich przedsiębiorstw, których sytuacja finansowa w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat bardzo się pogorszyła" - ocenia portal.
Według portalu, budżet państwa nie tylko nie uzyska dodatkowych 4 miliardów złotych, o których się mówi w przypadku ozusowania wszystkich umów o zlecenie i dzieło, lub kwoty 0,6 miliarda złotych w przypadku ozusowania samych umów o dzieło, ale może stracić zdecydowanie więcej w postaci zmniejszonego źródła podatkowo-składkowego.
"Jak wskazują eksperci, praca w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat stała się bardzo droga, do czego przyczyniło między innymi podniesienie płacy minimalnej aż o 40 procent. Co gorsza, już od stycznia 2025 znów zostanie podniesiona o 7 procent. Tymczasem szykują się kolejne niekorzystne zmiany dla firm, bo lewica już zapowiada, że pracuje nad nowym dziewięcioprocentowym podatkiem od zdrowia" - informuje Forsal.pl.
Polecany artykuł: