"Super Biznes" zaprasza na kolejną ważną rozmowę zastępcy redaktora naczelnego "Super Expressu" Huberta Biskupskiego w cyklu "Pieniądze to nie wszystko". Gościem "Super Biznesu" byłTomasz Gontarz, członek zarządu PKP Intercity.
Program "Pieniądze to nie wszystko" można oglądać na YouTube SE.pl i Facebooku "Super Biznesu".
"Pieniądze to nie wszystko": Oglądaj nowy odcinek
Rozmawialiśmy o bieżących wyzwaniach stojących przed polską koleją, m.in. związanych z problemami na rynku energetycznym, oraz aktualnych inicjatywach PKP Intercity. Podczas programu zapytaliśmy gościa m.in dlaczego w Polsce transport publiczny, w tym kolej, nie jest tak popularny, jak w Niemczech, czy Czechach.
- Wynika to z wieloletnich zaniedbań w przypadku kolei. Dlaczego transport kolejowy nie jest aż tak popularny, jak mógłby być? To wynika z tego, że od roku 1989 do mniej więcej roku 2015 zlikwidowano w Polsce prawie 8 tys. kilometrów torów. Linie kolejowe w Polsce w 89 roku liczyły 26 000 kilometrów. Teraz liczą około 18 tys. Jest to wynik tego, że ta kolej była niedoinwestowana. Decydenci nie uważali kolei za transport przyszłości, zarówno tej towarowej, jak i pasażerskiej. I wynika to także z tego, że nie mając transportu publicznego na odpowiednim poziomie wielu Polaków w przeciągu ostatnich kilku, kilkunastu lat wybrało samochód indywidualny i wiele polskich rodzin ma nie tylko jeden samochód, ale i dwa i trzy, którymi to załatwiają swoje potrzeby transportowe. Teraz ten trend się odwraca - powiedział nasz rozmówca.
Gontarz wytłumaczył także jak ma działać system tanich biletów. Do sprzedaży zostaje wprowadzonych milion tanich biletów, a promocja będzie obowiązywać do końca listopada tego roku. W efekcie np. przejazd z Warszawy do Krakowa ma kosztować 19 zł. Ceny będą naliczane dynamicznie, podobnie jak w przypadku biletów lotniczych.
- Od tych cen obowiązują ulgi ustawowe. Czyli student, który ma 50 ulgi ustawowej, zapłaci za podróż Warszawa-Lublin 7 zł. Więc to jest taka cena, którą my wprowadzamy - powiedział.
Polecany artykuł: