Z badania ING wynika, że 53 proc. ankietowanych środki z programu 500+ przeznaczy na bieżące wydatki na dzieci, 27 proc. na oszczędności na przyszłość dzieci, 4 proc. na spłatę długów, a 4 proc. na inwestycje na przyszłość dzieci.
Zdaniem Rafała Beneckiego, głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, program 500 plus może poprawić stopę oszczędzania szczególnie wśród osób o najniższych dochodach.
Zobacz: 500+. Rodzice oszukują przy składaniu wniosków. Co za to grozi?
W międzynarodowym badaniu „Finansowy Barometr ING” Polska zajęła ostatnie miejsce (na 13 krajów, wśród nich były m.in. Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Czechy itd.) pod względem odsetka osób posiadających oszczędności. Ich posiadanie zadeklarowało tylko 43 proc. Polaków. Przeciętnie w Europie odsetek osób posiadających oszczędności wyniósł 58 proc.
Tak niski odsetek osób deklarujących w Polsce posiadanie oszczędności to zapewne wynik niskiej zamożności społeczeństa – informuje ING. - W grupie Polaków, których stać na oszczędzanie, chęć odkładania dodatkowych środków jest wysoka (deklaruje ją 63 proc. respondentów). Problemem jest jednak systematyczność. Tylko 17 proc. mieszkańców Polski odkłada te dodatkowe środki w sposób regularny, najbardziej sprzyjający akumulacji oszczędności – czytamy.
Czytaj również: Dziecięcy biznes, czyli ile w ramach 500+ dostaną najbiedniejsi
Badanie „Finansowy Barometr ING” przeprowadzono w październiku 2015 r. w 13 krajach europejskich na reprezentatywnej grupie 12.646 osób (dla Polski grupa wynosiła 1.000 respondentów) na zlecenie Grupy ING. Badanie dotyczące wykorzystania środków z Programu 500+ zostało przeprowadzone w lutym 2016 roku.
Źródło: PAP/ING, oprac. MK