Pomysł ten, trzeba przyznać, jest bardzo interesujący. W rozmowie z dziennikarzami portalu money.pl zdradził go Paweł Szałamacha, który, jak się mówi, ma szanse na stanowisko ministra finansów w nowym rządzie. Zapytany o to, czy PiS nie boi się, że po wprowadzeniu podatku bankowego i pomocy frankowiczom banki podniosą prowizje i przeniosą koszty na Polaków, stwierdził, że do tego nie dojdzie. Dlaczego?
ZOBACZ TEŻ: PiS połączy ministerstwa finansów i gospodarki?
- Istnieje mechanizm konkurencji między bankami, który rząd może wzmocnić. Skarb Państwa jest wiodącym akcjonariuszem największego chyba banku detalicznego w kraju. Bez większych, dla mnie przynajmniej, kontrowersji obejdzie się, jeśli zarząd PKO BP stwierdzi, że zaprasza do siebie wszystkich klientów, których banki podniosły prowizje ze względu na podniesienie podatku bankowego – stwierdził Szałamacha.
ZOBACZ TEŻ: Za podatek bankowy PiS-u klienci banków mogą zapłacić aż 1,6 mld zł
Czy polityk nie boi się, że zarząd PKO BP także podniesie prowizje? - To by była błędna decyzja, która oznaczałaby, ze PKO BP nie chce pozyskać klientów ze względu na błędy konkurencji – powiedział Szałamacha. Ocenił też, że podniesienie prowizji przez banki byłoby „strzałem w kolano”, a „rząd dysponuje możliwościami, by mechanizm konkurencji realnie zaistniał” na rynku bankowym.
i
PiS ma haka na banki! „Podniosą prowizje, to stracą klientów”
2015-10-30
13:51
Jednym ze sztandarowych haseł wyborczych PiS-u było wprowadzenie opodatkowania instytucji bankowych. Spotkało się ono z oburzeniem środowiska finansowego, a eksperci podkreślali, że obciążone podatkiem banki odbiją sobie straty na klientach, podnosząc prowizje za korzystanie z ich usług. PiS ma jednak pomysł, co zrobić, aby tak się nie stało.
Podcasty
Playlisty tematyczne
