Powstanie 17. województwo - zapowiedział niemal dekadę temu Jarosław Kaczyński. Nowy region miałyby utworzyć zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości byłe województwa słupskie i koszalińskie. Kaczyński podkreślił, że jeśli jego partia zwycięży w wyborach w roku 2015 to zmieni podział administracyjny na Pomorzu.
Stolice regionu miałyby być dwie, tak jak to jest choćby w Lubuskiem, gdzie władzą w regionie dzielą się Gorzów i Zielona Góra. W projektach ustalono już, że w Koszalinie znalazłaby się siedziba Urzędu Wojewódzkiego, a w Słupsku - sejmik.
Co z obietnicami?
Po kampaniach wyborczych, w których PIS ponownie deklarował poparcie dla utworzenia województwa środkowopomorskiego i zwycięstwie tej partii w wyborach parlamentarnych i prezydenckich, stowarzyszenia przedsiębiorców regionu środkowopomorskiego skierowały list do władz, pytając o realizację obietnic wyborczych.
- Region Pomorza Środkowego jest spójny terytorialnie, kulturowo, ekonomicznie i społecznie. Podkreślają to zarówno organizacje gospodarcze jak i naukowcy na organizowanych na Politechnice Koszalińskiej i Akademii Pomorskiej w Słupsku konferencjach – argumentował w wypowiedzi dla Głosu Koszalińśkiego Roman Biłas, prezes koszalińskiego oddziału Północnej Izby Gospodarczej. - Obietnica stworzenia województwa środkowopomorskiego była składana wielokrotnie przez polityków obecnie rządzącej formacji. Padła z ust między innymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Prezydenta Andrzeja Dudy, Premier Beaty Szydło. Dziś pytamy władzę o realizację obietnicy powołania województwa środkowopomorskiego.
ZOBACZ: Będzie nowe województwo warszawskie. Przebiegły plan Kaczyńskiego
Eksperci kwestionują sens 17. województwa
Niestety dla mieszkańców, ekonomiści i część polskich samorządowców podważają sens istnienia województwa środkowopomorskiego, czytamy w "Gazecie Wyborczej". Głównie chodzi o to, że byłoby to bardzo małe województwo, ósme pod względem powierzchni w kraju. Co za tym idzie, miałoby najmniejszą liczbę ludności, bo niespełna milion. To z kolei przełożyłoby się na budżet nowego regionu, który byłby bardzo mały. Warto także zauważyć, że w tym potencjalnie najnowszym województwie bezrobocie jest wyższe niż w pozostałej części kraju. Tym samym płaca byłaby jedną z niższych w kraju.