Rosyjskie embargo miało być zemstą za sankcje, które kraje Unii Europejskiej, USA, Australia, Kanada i Norwegia wprowadziły wobec Rosji w związku z aneksją Krymu i konfliktem na wschodzie Ukrainy.
Zobacz także: Polski eksport wzrósł o 2069 proc.! [WIDEO]
Wygląda jednak na to, że zemsta niespecjalnie będzie Rosjanom smakowała, bo nie przyniosła spodziewanych rezultatów. W ciągu ostatnich 11 miesięcy polski eksport towarów spożywczo-rolnych, które zostały objęte rosyjskim embargiem, zamiast spaść, wzrósł; o 4,5 proc. - informuje portal Money.pl.
Większa kreatywność
Sprawdza się tu powiedzenie „Polak potrafi”. Okazuje się bowiem, że polscy eksporterzy nauczyli się obchodzić embargo, handlując z Rosją przez pośredników. Jednym z nich jest choćby Białoruś. Podobnie jak Polacy postępują też inni europejscy eksporterzy, stąd później mamy do czynienia z takimi ciekawostkami, jak białoruskie ostrygi. Rosyjskie embargo zmusiło też przedsiębiorców do kreatywności, jeśli chodzi o poszukiwania nowych rynków zbytu. I tak eksport do krajów bałkańskich i poza Europę wzrósł o 34 proc.! Do USA wysyłamy wieprzowinę, do Arabii Saudyjskiej produkty mleczarskie, a do Egiptu mrożonki. Wzrósł też polski eksport do Hong Kongu.