Młodzi ludzie stoją przed trudnymi wyborami: kupić bilet na koncert czy bluzkę do pracy? Są młodzi, chcą się bawić, rozwijać swoje pasje, doświadczać nowych rzeczy, ale jak to zrobić, gdy w portfelu same drobniaki? Nie chcą już słuchać o tym, że nie powinni wydawać na nieistotne rzeczy, bo ileż można słuchać takich rad... Podpowiedź, by założyć sobie konto oszczędnościowe, także na nic się nie przyda, bo i tak wszystkie oszczędności pójdą na opłacenie czynszu. Młodzi ludzie uczą się szukania dodatkowej pracy, znajdowania na nią czasu i godzenia jej z nauką. Stopniowo poznają także tajniki oszczędniejszego życia. Pomocny będzie dla nich blog Coztymhajsem.pl. Trójka młodych ludzi opisuje tam swoje życiowe doświadczenia.
– Blogerów wyłoniliśmy w konkursie, do którego zgłosiło się 350 kandydatów. Z tego grona, jury składające się z trzech blogerów o ugruntowanej pozycji, wyłoniło trójkę finalistów – mówi Małgorzata Domaszewicz, kierownik ds. Społecznej Odpowiedzialności Biznesu w firmie Provident. – Przygotowaliśmy dla nich zaplecze i narzędzie – blog. Ale to nasi blogerzy decydują, o czym piszą. Siłą tego programu edukacyjnego jest jego autentyczność – zawartość jest tworzona przez młodych dla młodych. Nasi blogerzy to studenci, którzy wyjechali z domu i muszą zacząć żyć na własny rachunek – opowiada Małgorzata Domaszewicz.
I tak Alexa Trachim, rockowa dziewczyna ze Śląska, zachęca np. do gotowania w domu, bo jedzenie „na mieście" jest dużo droższe i niezdrowe. Alexa nie tylko to udowadnia, ale także daje garść rad, jak przygotować sobie smaczny posiłek małym kosztem i przy niewielkim wysiłku. Tomek Uniszewski pisze o tym, jak znaleźć czas i pieniądze na swoje pasje. Wie to najlepiej, bo walcząc z ciągłą pustką w portfelu nurkuje, tańczy, podróżuje i – jak sam o sobie mówi – „żyje na maksa". Alicja Nowicka, studentka z Gdańska, dzieli się swoimi doświadczeniami pracującej studentki. Na blogu można nie tylko czytać o cudzych doświadczeniach, ale także komentować teksty blogerów i dyskutować. Opowiadać innym o swoich pomysłach i czerpać je od innych.
Jak rozwijać w dzieciach dojrzałość ekonomiczną
Im wcześniej zaczniemy edukację finansową, tym nasze dzieci będą sobie lepiej radzić w życiu. Finanse nie mogą być w naszym domu tematem tabu: rozmawiajmy z dziećmi o pieniądzach i o rodzinnych finansach.
- Uczmy nasze pociechy zasad bezpieczeństwa finansowego. Kształtujmy postawę: najpierw rachunki, potem przyjemności.
- Trening „odraczania nagrody" to podstawa rozwoju u dzieci umiejętności oszczędzania (np. kupimy ci wcześniej rower, ale przez kilka miesięcy twoje kieszonkowe zostanie zmniejszone lub kupimy ci rolki, gdy zaoszczędzisz określoną sumę).
- Zapoznajmy dzieci z instrumentami finansowymi. Przeprowadźmy „domowe lekcje" o koncie bankowym, karcie płatniczej, karcie kredytowej czy lokatach.
- Pamiętajmy o zgodzie i zachęcaniu do zarabiania pieniędzy.
- Uczmy dzieci szacunku do pieniądza, wskazując wartości (np. cena nowych butów wyrażona w produktach, które można by kupić, lub pokazanie, ile pieniędzy warto na coś wydać).
- Kształtujmy system wartości, wskazując np. że pieniądze szczęścia nie dają, ale zapewniają poczucie bezpieczeństwa.
Młodzi potrzebują edukacji finansowej
MAŁGORZATA DOMASZEWICZ, kierownik ds. Społecznej Odpowiedzialności Biznesu w firmie Provident
Wraz z Kantar Millward Brown stworzyliśmy raport „Badanie młodych". To diagnoza na szerokiej grupie młodych ludzi od 15- do 30-latków. To pokolenie, które zna tylko wolny rynek i ten rynek je ukształtował. Młodzi są nastawieni do życia pozytywnie, ponad 62 procent z nich wskazuje, że są zadowoleni z życia. 67 procent millenialsów odczuwa satysfakcję w strefie zawodowej.
47 procent młodych nie jest zainteresowana pracą za granicą! A jeszcze tak niedawno był to szczyt marzeń lub przykra konieczność. Z badań wynika, że ponad połowa 20–24-latków ma zarobione przez siebie pieniądze, a 78 procent z nich dysponuje stałym budżetem. Młodzi ludzie potrzebują zatem edukacji i programów, które pomogą tym budżetem odpowiedzialnie zarządzać.