Marzec nie jest ulubionym miesiącem właścicieli nieruchomości. W tym okresie muszą oni płacić coroczny podatek, który obowiązuje już od 26 lat. Od tego czasu został on wielokrotnie modyfikowany, ale największą zamianą jest jego wysokość.
Zobacz również: W Polsce nie żyje się najlepiej, ale jest rajem dla inwestorów
W najgorszej sytuacji są posiadacze gruntów, które nie są wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej. Portal Nowych Nieruchomości "Rynek Pierwotny" wyliczył, że w 1996 roku stawka podatku wynosiła 0,02 zł za metr kwadratowy. W tym roku wynosi on już 0,47 zł/m2, co oznacza, że przez dwie dekady wzrósł o 2250 procent!
Stawki innych podatków od gruntów również poszybowały do góry, ale ich wzrost już tak nie szokuje. Dla gruntów wykorzystywanych do działalności gospodarczej to 218 proc., dla budynków oraz lokali mieszkalnych - 226 proc., w przypadku budynków i lokali wykorzystywanych do działalności gospodarczej - 163 proc. i 166 proc. dla pozostałych budynków (np. garaży wolnostojących).
Ekspert "Rynku Pierwotnego" Andrzej Prajsnar podkreśla, że podwyżek stawek podatku od gruntów nie można tłumaczyć inflacją czy wzrostem wynagrodzenia. - Łączna inflacja CPI obliczona od początku 1997 r. do początku 2017 r. wynosi 114 proc. Dlatego wszystkich podwyżek analizowanych stawek nie można tłumaczyć skumulowaną inflacją lub realnym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (+78 proc. w latach 1997-2016) - wyjaśnia.
Czytaj więcej na http://biznes.interia.pl/podatki/news/podatek-od-dzialek-wzrosl-o-2250-procent,2487866,4211?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Źródło: "Rynek Pierwotny"