Podwyżki w szkołach od kwietnia. Nauczyciele są rozczarowani

i

Autor: Shutterstock (2)

Kiedy wypłaty?

Podwyżki w szkołach od kwietnia. Nauczyciele są rozczarowani

Nauczyciele od stycznia czekają na obiecane podwyżki wynagrodzeń. W kwietniu ruszają wypłaty wyższych pensji wraz z wyrównaniami za poprzednie miesiące. Pedagodzy liczyli jednak na znacznie większy wzrost, niż przyznane przez rząd 5 proc. Pensje wielu nauczycieli są teraz bardzo zbliżone do płacy minimalnej.

Super Biznes SE Google News

Po zeszłorocznych znaczących podwyżkach wynoszących 30 proc., tegoroczna oferta rządu jest dla środowiska nauczycielskiego rozczarowująca. Nauczycielskie związki zawodowe aktywnie protestowały przeciwko tej decyzji, argumentując, że postulowane 5 proc. nie nadąża nawet za inflacją. Szczególnie trudna sytuacja dotyczy nauczycieli początkujących, których wynagrodzenie zasadnicze po podwyżce będzie jedynie nieznacznie przewyższało ustawowe minimum płacowe obowiązujące wszystkich pracowników.

Podwyżki dla nauczycieli - ile wyniosą?

Od 1 stycznia 2025 roku średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrosło o 5 proc. Minister Edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie, które zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 19 marca. Dla nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym podwyżki wyniosą:

  • 245 zł dla nauczycieli początkujących,
  • 253 zł dla nauczycieli mianowanych,
  • 296 zł dla nauczycieli dyplomowanych.

Nauczyciele z drugiej grupy zaszeregowania otrzymają podwyżki od 239 do 257 zł.

Wyrównania dla nauczycieli od kwietnia

Ponieważ podwyżki dla nauczycieli obowiązują wstecznie od stycznia, pedagodzy mogą liczyć na wyrównanie za trzy miesiące. W zależności od stopnia awansu będzie to kwota od 717 do 888 zł. Wynagrodzenie minimalne nauczyciela początkującego z przygotowaniem pedagogicznym wyniesie 5100 zł brutto - zaledwie 434 zł więcej niż płaca minimalna (4666 zł).

Nauczyciele domagają się drugiej podwyżki

Związek Nauczycielstwa Polskiego wskazuje na dysproporcje - płaca minimalna wzrosła w 2025 roku o 7,8 proc. (o 366 zł), podczas gdy pensje nauczycieli tylko o 5 proc. Związkowcy apelują o drugą podwyżkę jeszcze w tym roku - o 10 procent.

Minister Edukacji twierdzi jednak, że nie ma możliwości większych podwyżek ze względu na ograniczenia budżetowe, procedurę nadmiernego deficytu i obowiązującą stabilizującą regułę wydatkową.

Eksperci edukacyjni zwracają uwagę, że niskie wynagrodzenia nauczycieli mają bezpośredni wpływ na jakość kształcenia w polskich szkołach. Problemy z rekrutacją nowych pedagogów oraz odpływ doświadczonych nauczycieli do innych branż stają się coraz bardziej widoczne. Wielu nauczycieli rozważa zmianę zawodu lub podejmuje dodatkowe zatrudnienie, co odbija się niekorzystnie na ich dyspozycyjności i zaangażowaniu w proces edukacyjny.

Raport Walczaka - Sławomir Broniarz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze