Alkohol w sklepach
Ministerstwo Zdrowia wyliczyło, że roczne wpływy z tytułu opłaty od sprzedaży alkoholu w opakowaniach do 300 ml od 2021 r. wyniosły odpowiednio 291,9 mln zł, 645,3 mln zł, 581 mln zł. Za samo pierwsze półrocze tego roku opłata mogła dać aż 339,1 mln zł wpływów do budżetu. Według serwisu Rynek Zdrowia to byłby rekord. Zarzuca się rządzącym, że najprawdopodobniej ze względów ekonomicznych zwlekają z wprowadzeniem zakazu czy znacznego ograniczenia sprzedaży tzw. małpek. A tymczasem powstało badanie na temat opinii Polaków o "małpkach".
Napoje spirytusowe odpowiadają za blisko połowę wartości rynku alkoholi w Polsce, a ich sprzedaż w małych opakowaniach przekroczyła w ciągu ostatniego roku 6 mld zł, co stanowi ponad ¼ całkowitej wartości sprzedaży alkoholi mocnych. Badanie SW Research pokazuje, jak Polki i Polacy postrzegają „małpki” i w czym upatrują przyczyn ich popularności.
Co Polacy sądzą o "małpkach"
Dwóch na trzech Polaków w wieku 18-65 lat (66%) uważa, że tzw. „małpki” z wódką przeznaczone są dla osób, które chcą szybko poczuć szum w głowie. Niewiele mniej (61%) twierdzi, że ich sprzedaż skierowana jest do osób z problemem alkoholowym. Według badających zaskakujący jest fakt, że cztery na dziesięć osób (39%) uważa, że „małpki” są produktem dla nastolatków, którzy chcą spróbować mocnego alkoholu. Jednocześnie okazuje się, że Polacy w większości (74%) są przekonani, że spożywanie „małpek” z wódką powoduje ryzyko uzależnienia i sprzyja regularnemu piciu (70%). A ponad połowa sądzi, że jest to sposób na degustację niewielkiej ilości alkoholu i daje przyjemność z bycia na rauszu.
Ośmiu na dziesięciu Polaków (81%) widziało w swoim otoczeniu osoby spożywające napoje spirytusowe w małych opakowaniach, najczęściej (78%) w okolicach sklepu, ale również przed lub w trakcie pracy (25%), w środkach komunikacji zbiorowej (24%) lub w domu (16%).
Nieco ponad 1/3 badanych uważa, że przyczyną popularności „małpek” jest ich niska cena, prawie połowa, że jest to związane z możliwością dyskretnego i szybkiego spożycia. Co ciekawe, osoby młodsze (18-24 lata) częściej wskazują na aspekty związane z „działaniem” alkoholu, zaś starsze (50-65 lat) - z dyskretnością spożywania „małpek”.