Według danych firmy Elavon, aż 48 proc. ankietowanych internautów podczas narodowej kwarantanny zwiększyło w maju wydatki online. Dla jednej trzeciej badanych niewiele się zmieniło, co może oznaczać, że ta grupa już była przyzwyczajona do kupowania w sieci. – Początkowa niepewność po wybuchu pandemii mogła być pretekstem do ograniczenia naszego budżetu na zakupy. Nie wiedzieliśmy, ile potrwa narodowa kwarantanna, jak będzie wyglądała sytuacja w naszych miejscach pracy i jaki będzie krajobraz na świecie w ciągu najbliższych miesięcy. Sceptycyzm się zupełnie nie potwierdził, ponieważ Polacy chętnie kupowali online – komentuje Edwin Osiecki, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w DHL Express.
ZOBACZ TAKŻE: Prowadzisz firmę? Nie dostaniesz kredytu! W najgorszej sytuacji jest kilka branż
Strach powoduje, że stacjonarnie najchętniej kupujemy… żywność
Według raportu Gemius dla e-Commerce Polska, w marcu br. już 73 proc. internautów kupowało w sieci, a najpopularniejszymi kategoriami produktów, które zamawiali, były: odzież, akcesoria i dodatki (69 proc.), obuwie (58 proc.), kosmetyki i perfumy (57 proc.). Bardzo prawdopodobne jest, że zainteresowanie Polaków zakupami w sieci utrzyma się na wysokim poziomie. Z danych PayPal wynika, że podczas okresu samoizolacji aż 8 na 10 Polaków odkryło zalety zakupów online, m.in. brak kolejek (64 proc.) czy dostępność dostawy do domu (62 proc.).
34 proc. respondentów badania zleconego przez CBRE potwierdza, że jeszcze chętniej będzie kupować online. Zbieżnie do wyników badania Deloitte, w trakcie pandemii Polacy najchętniej nabywali odzież (59 proc.), kosmetyki i perfumy (44 proc.) oraz artykuły przemysłowe (34 proc.). Artykuły spożywcze (23 proc.) zajęły natomiast dopiero 6 pozycję. Z czego to może wynikać?
Badania przeprowadzone przez Deloitte pokazują, że jedna czwarta Polaków nie czuje się wystarczająco bezpiecznie w sklepach stacjonarnych. To właśnie strach o zdrowie bliskich najbardziej determinuje decyzje zakupowe podejmowane przez konsumentów nad Wisłą. W najbliższych tygodniach najważniejsze dla nas będą zakupy artykułów spożywczych, na które jedna trzecia Polaków planuje zwiększyć wydatki. O jedną piątą wzrosną kwoty transakcji dotyczące artykułów gospodarstwa domowego, a o jedną trzecią mniej wydamy na meble.
Zagraniczna ekspansja szansą dla polskich e-sprzedawców
Według danych z raportu Gemius, już prawie jedna trzecia użytkowników online robi zakupy, korzystając z zagranicznych serwisów e-commerce. W porównaniu z ubiegłym rokiem wartość ta wzrosła o 4 p.p. (30 proc. vs 26 proc). Co więcej, jednocześnie rośnie liczba zagranicznych konsumentów, którzy kupują u polskich e-sprzedawców – w marcu 2020 roku było ich aż 72 procent. Nowa rzeczywistość w jeszcze większym stopniu wykreowała popularność e-sklepów. To szansa na ich rozwój również nad Wisłą.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Rewolucja dla małych i średnich firm w Polsce. Nowa oraz inteligenta usługa planowania finansowego
– Odnaleźliśmy się w nowej rzeczywistości, nabieramy większej pewności i jeszcze częściej będziemy zaglądać do e-sklepów w innych krajach. Otworzenie się na grupę tych klientów może być ogromną szansą dla polskich przedsiębiorców sprzedających w sieci i skalujących swój biznes poza granicami naszego kraju – przewiduje Edwin Osiecki. – W pierwszej połowie 2020 roku zamówienia z sieci stały się motorem napędowym przesyłek obsługiwanych przez naszą firmę nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. W celu skutecznej realizacji transakcji, właściciele e-sklepów powinni mieć jednak na uwadze, że poza odpowiednim wypozycjonowaniem produktu w sieci oraz dotarciem do klienta, kluczowe powinny być także zapewnienie sprawności i jakości doręczenia – a te gwarantuje zaufany partner logistyczny – podsumowuje.
W marcu br. firma Kount zaobserwowała wzrost zamówień na ekspresowe przesyłki w e-commerce nawet o 183 procent. To wskazuje, że w przypadku wielu zamówień tempo ich dostawy może być czynnikiem determinującym wybór danego e-sprzedawcy.