Wielu Polaków nie myśli o emeryturze. Pod względem emerytalnej perspektywy jesteśmy niezwykle pesymistyczni. Z badania przedstawionego na łamach „Rzeczpospolitej” wynika, że 47 proc. Polaków nie oszczędza na emeryturę, a co czwarty nawet nie widzi takiej potrzeby. Pod względem planów na jesień życia wypadamy bardzo słabo na tle obywateli innych europejskich państw, m.in. Francji, Niemiec i Hiszpanii, Węgier, Grecji.
ZOBACZ TEŻ: "Wiek emerytalny będzie pojęciem względnym". Jak nowe technologie zmieniają nasze życie i rynek pracy
Okazuje się, że Polacy zakładają, iż będą żyli krócej niż ich rówieśnicy z innych europejskich państw. Badani przyznali, że dożyją maksymalnie 77 urodzin, podczas gdy inni Europejczycy szacują, że będą to 82 lata. Takie założenie sprawia, że Polacy są zdania, iż po prostu na emeryturze będą bardzo krótko, a nawet będą musieli po prostu pracować niemal do końca swoich dni, bo świadczenie, jakie otrzymają będzie bardzo niskie. Te osoby, które decydują się na odkładanie nawet niewielkich pieniędzy, liczą na to, że zgromadzona pula będzie wystarczająca.
SPRAWDŹ KONIECZNIE: Wypłaty trzynastej i czternastej emerytury potwierdzone! Znamy terminy
Niestety, grupa zainteresowana odkładaniem na starość nie jest duża. Nie wykazujemy większego zainteresowania i nie mamy dużej wiedzy na temat produktów oszczędnościowych związanych z emeryturą. Polacy, którzy kupili prywatny produkt emerytalny, zwracają uwagę głównie na jego koszty. Dla 68 proc. z nas są one kluczowe. Jedynie 30 proc. z nas przed wyborem produktu emerytalnego analizuje jego wyniki. Na Węgrzech robi tak 70 proc. oszczędzających.