Niskie stopy procentowe i wielka niewiadoma, którą spowodowała pandemia koronawirusa sprawiły, że Polacy dosłownie rzucili się na złoto. Ten kruszec od zawsze ma opinię pewnej inwestycji. Podobne trendy obserwuje się na całym świecie. - Wedle naszych wstępnych szacunków popyt na złoto w całym 2020 r. wyniósł około 9,3 ton – powiedział "Rzeczpospolitej" Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark. Najchętniej kupowane są sztabki i monety jednouncjowe, oraz małe sztabki o wadze do 5 g. Wśród monet na pierwszych miejscach są Australijskie Kangury, Wiedeńscy Filharmonicy, Krugerrandy oraz Kanadyjskie Liście Klonowe. Jeszcze w sierpniu cena złota była rekordowo wysoka. Obecnie nadal jest droga, ale stabilna. Latem płaciliśmy 2061,5 dol. za uncję. Obecnie cena wynosi 1,8–1,9 tys. dol. za uncję.
Emeryt kupił garnki od naciągaczy. Komornik ZABRAŁ MU EMERYTURĘ! Co wolno windykacji?
W czasach kiedy nie ma kryzysu ekonomicznego najpewniejszymi inwestycjami wydają się być nieruchomości oraz ziemia, jednak kiedy na panuje pandemia, a na horyzoncie cały czas widnieje widmo potężnej recesji to ludzie masowo skupują złoto. Jest ono uważane za swoistą bezpieczną przystań i w niepewnych czasach było gwarantem, w który lokowano pieniądze. Nie ma jednak gwarancji, że ceny kruszcu będą cały czas rosły i faktycznie na nim zyskamy. Mennica Skarbowa, największy w Polsce dealer złota inwestycyjnego i innych metali szlachetnych gromadzi duże ilości złota. Spółka chce być przygotowana na wprowadzenie ewentualnych dalszych obostrzeń związanych z pandemią, zarówno w kraju, jak i poza granicami Polski. Jednocześnie, w związku z rosnącym zainteresowaniem złotem, poszerza swoją sieć sprzedaży. W I połowie 2020 roku spółka sprzedała około 1000 kg złota, czyli dwa razy więcej niż w pierwszym półroczu 2019.