Według danych NBP łączna wartość oszczędności polskich gospodarstw domowych wyniosła na koniec czerwca ponad 1,1 bln zł. Grubo ponad połowa, bo 57 proc. przypada na lokaty, konta oszczędnościowe i osobiste.
W dziesięciu detalicznych, notowanych na giełdzie bankach od kilku kwartałów rośnie wartość pieniędzy trzymanych przez klientów na nieoprocentowanych lub dających minimalny zysk kontach osobistych. W grudniu 2015 r. odsetek ten wynosił 44,9 proc. a po pierwszym półroczu tego roku już 55,8 proc. Oznaczałoby to, że na koniec czerwca, kwota sięgająca 350 mld zł w bankach była nieoprocentowana.
Czytaj również: Gigantyczny skandal. Bankierzy celowo niszczyli firmy swoich klientów!
Wzrost udziału nieoprocentowanych depozytów to efekt głównie spadających stóp procentowych, a co za tym idzie, atrakcyjności lokat.
Tymczasem, jak wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich już 65 proc. mieszkańców Polski ma możliwości finansowe, aby oszczędzać przynajmniej niewielkie kwoty, a 35 proc. gromadzi nadwyżki finansowe w kwocie do 250 zł.
– Dodatnia korelacja między zdolnością do oszczędzania występuję w tym przypadku z wyższym poziomem dochodów i wyższym wykształceniem. W przypadku beneficjentów programu 500+, 34 proc. osób deklaruje, że z dodatkowej puli pieniędzy nie jest w stanie odłożyć żadnej kwoty, co jest wynikiem zbliżonym do frakcji osób, które nie mogą pozwolić sobie na gromadzenie oszczędności w ogóle populacji. Połowa osób uprawnionych do świadczeń twierdzi natomiast, że jest w stanie odłożyć jakąś ich część – czytamy w komunikacie.
Zobacz także: Bank wypowiada umowy kredytowe Almie. Majątkiem spółki zajmie się nadzorca sądowy
Wyniki badania pokazują niezmienną tendencję, że wśród oszczędzających dominuje model oszczędzania bez konkretnego celu – podkreśla Związek Banków Polskich.
Źródło: ZBP, bankier.pl; oprac. MK