jedzenie, zakupy

i

Autor: East News

Polacy wyrzucają jedzenie. Po Wielkanocy o jedną trzecią więcej niż zwykle

2016-03-29 12:55

Najpierw przedświąteczny szał zakupów, potem, a potem...wyrzucania. Jak szacują Banki Żywności, podczas Wielkanocy marnujemy ok. 30 proc. żywności więcej niż w innych miesiącach.

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka: zbyt duże zakupy, nieuwzględniające terminu ważności oraz brak umiejętności odpowiedniego gospodarowania produktami spożywczymi. Wyrzucone jedzenie to z kolei zmarnowana ogromna ilość wody i energii.

Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności przypomina, że w Polsce ok. 2,8 mln osób, czyli aż 7,4 proc. mieszkańców, żyje w skrajnym ubóstwie. Nie oznacza to naturalnie, że każdy z nich jest niedożywiony, niewątpliwie jednak, żywność jest dużym obciążeniem ich budżetów domowych i niestety często na niej oszczędzają.  - Jednocześnie w Polsce marnujemy co roku 9 mln ton jedzenia. Ta ilość mogłaby wystarczyć do zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego osobom najbardziej potrzebującym w Polsce – mówi Borowski.

Okazuje się, że Polacy najczęściej marnotrawią produkty takie jak, pieczywo, owoce, mięso, warzywa i jogurty, a w okresie wielkanocnym szczególnie dotyczy to jajek.

Banki Żywności zachęcają do mądrych zakupów, a także do przetwarzania żywności. - Jajka ugotowane na twardo można przechowywać w lodówce nawet przez kilka dni, dlatego nadają się również do przygotowania innych dań, już po Wielkiej Nocy. Niewykorzystane pisanki dobrze sprawdzą się w paście jajecznej do kanapek, czy sałatki, którą zabierzemy do pracy – przypomina organizacja.

Czytaj również: Cztery godziny pracy w Wielki Piątek. Nowy projekt PSL [SONDA]

Federacja Polskich Banków Żywności popiera także inicjatywę, z jaką planują wyjść członkowie senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej. Stworzyli oni projekt, dzięki któremu proceder marnowania żywności w Polsce może zostać znacząco ograniczony.

Zakłada się w nim ograniczenie tego zjawiska już na etapie sprzedaży, czyli w sklepie. Adresatami zmian mają być przede wszystkim jednostki handlu detalicznego i hurtowego, operujące w obiektach o powierzchni większej niż 250 m kw., w których przynajmniej 50 proc. przychodu generowane jest przez sprzedaż produktów spożywczych.

Twórcy projektu zakładają również konieczność raportowania przez sprzedawców informacji dotyczących ilości i wartości żywności przekazywanej na cele charytatywne. Ten sam obowiązek dotyczy organizacji pożytku publicznego w kontekście otrzymywanej żywności. W obu przypadkach raporty mają być składane ministrowi gospodarki. Planowane jest także nałożenie na sprzedawców obowiązku składania raportów nt. ilości i wartości utylizowanej żywności oraz przekazywania 0,5 proc. wartości tych produktów na edukację dotyczącą potrzeby ograniczenia marnowania jedzenia.

Zobacz także: Rozlicz PIT z superbiz.pl. Co nowego w rozliczeniach podatkowych

W projekcie pojawia się również możliwość dopuszczenia do obrotu produktów po dacie minimalnej trwałości z przeznaczeniem na cele społeczne. Zapis dopuszcza przekazanie produktów do 2 tygodni, po upływie daty minimalnej trwałości w celu ich rozdysponowania w tzw. zakładach zbiorowego żywienia.

- To rozwiązanie stosowane z powodzeniem w wielu krajach europejskich np. we Francji, Włoszech, Belgii, czy u naszych południowych sąsiadów w Czechach. Dobrym przykładem mogą być np. kasze, makarony, wiele rodzajów konserw i masę innych produktów, które po upływie daty minimalej trwałości wciąż nadają się do spożycia - mówi Maria Kowalewska, dyrektorka ds. edukacji i komunikacji w Federacji Polskich Banków Żywności.

Źródło: dlahandlu.pl, www.bankizywnosci.pl, oprac. MK

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze