Według ekspertów, za rosnącym potencjałem rynku mieszkań na wynajem stoi rosnąca mobilność społeczna i odejście od stereotypu przymusu posiadania lokum na własność. Polska znalazła się wśród jednego z 18 przebadanych krajów Unii Europejskiej (oraz Izraela), gdzie sprawdzono stosunek lokali pod wynajem do ilości mieszkań własnościowych. Najwięcej wynajmowanych jest w Niemczech – aż 54,3 proc. W Polsce jest to 15,3 proc. Najmniej zaś w Słowenii (2,4 proc.) i na Węgrzech (3,9 proc.).
Największy średni roczny zysk z racji wynajmu mieszkania można osiągnąć w Danii (w mieście Odense) oraz na Węgrzech (w Budapeszcie).
Polskie miasta również zanotowały spory zysk netto na wynajmie: we Wrocławiu było to 7,4 proc., w Łodzi 7,2 proc., w Krakowie 6,6 proc., w Warszawie - 6 proc.
Do najdroższych lokalizacji należy centrum Londynu, centrum Paryża oraz Tel Awiw. Najtańsze mieszkania można kupić na Węgrzech.
Jak pokazuje raport, w Polsce ceny za mkw. podskoczyły o średnio 9,7 proc., co stanowi 4. wynik po Słowenii, Danii i Węgrzech. Największy spadek cen nastąpił w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku Polacy kupili również więcej nowych mieszkań. W sześciu największych miastach Polski sprzedano 61,6 tys. lokali, w porównaniu do 2015 roku, kiedy było to 58,2 tys.
Jak uważa ekspert, przyczyną może być zbliżanie się do końca programu Mieszkanie dla Młodych i wizja końca dotacji państwa do kredytu na kupno własnego lokum. Niestety nie mamy się czym chwalić pod względem liczby lokali przypadających na 1000 mieszkańców. Znaleźliśmy się bowiem na drugim miejscu po Izraelu... od końca. W Polsce na 1000 mieszkańców przypada tylko 372 mieszkania. Najszybciej własne mieszkanie są w stanie kupić Holendrzy, którzy za średnią roczną pensję brutto mogą odłożyć na własne „M" po 4 latach i 4 miesiącach pracy. W Polsce jest to okres prawie dwukrotnie dłuższy i stanowi blisko 8 lat.
Zobacz także: Od stycznia nie dostaniesz paragonu w sklepie. Zobacz dlaczego
Przeczytaj również: Skandaliczna reklama PGE na rocznicę Powstania Warszawskiego. "Poświęcenie to wielka energia
Polecamy: Szef „Solidarności” atakuje MRPiPS za współpracę z Lidlem
Źródło: Deloitte/PAP