Manaty za brak maseczek
W ciągu ostatniej doby policjanci podjęli około 3 tysięcy interwencji związanych z samym nieprzestrzeganiem obowiązku zakrywania nosa i ust. - Wystawionych zostało około 200 mandatów, czyli o 100 procent więcej niż podczas ubiegłej doby oraz skierowano ponad 30 wniosków o ukaranie do sądu. W ok. 2,6 tys. przypadkach interwencje zakończyły się pouczeniem - wyjaśnił w środę w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka. Dodał, że to od indywidualnej oceny interweniującego policjanta będzie zależeć, czy dana osoba zostanie ukarana mandatem, pouczona, czy zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu lub sporządzona informacja do Inspektora Sanitarnego.
ZOBACZ TEŻ: Wszystkich Świętych 2020. Czy 1 listopada będą obowiązywać ograniczenia? SPRAWDŹ ZASADY
- Jeżeli zauważymy, że ktoś nie zakrywa nosa i ust w wyznaczonych miejscach albo po godzinie 22 działają lokale czy dyskoteki, które nie powinny działać, to nie tylko policjanci i inspektorzy sanitarni powinni reagować, ale i każda osoba, której zależy, aby wyhamować transmisje wirusa powinna o tym informować, liczymy także na solidarność obywateli. My na takie zgłoszenia będziemy reagować na bieżąco - podkreślił inspektor. Dodał, że "jeżeli [funkcjonariusz -red.] ma do czynienia z osobą, która jest agresywna i ignoruje przepisy, mówiąc np.: "że i tak nie założy maseczki"., czy będzie organizowała imprezy taneczne itp. W takich przypadkach policjanci będą wdrażać dozwolone prawem surowe konsekwencje". Wówczas zgodnie z kodeksem wykroczeń funkcjonariusz może nałożyć na taką osobę mandat w wysokości do 500 złotych.
Przypomniał przy tym, że w miejscach ogólnodostępnych należy zachować dystans, a w niektórych miejscach jak galerie handlowe, sklepy, kino, teatr jest obowiązek zakrywania ust i nos. "Mandatem może zostać ukarana również osoba, która ma na twarzy maseczkę jednak ma np. odkryty nos. Jednak w pierwszej kolejności policjanci pouczają, dopiero jak osoba się nie stosuje do polecań wtedy decydujemy się ukarać mandatem" - podkreślił.
Z kolei, na pytanie czy patrole policyjne będą pierwszego listopada na cmentarzach kontrolowały maseczki, zaznaczył, że już dzisiaj idąc na cmentarz obowiązuje nas dystans i obowiązek zakrywania nosa i ust. "Tego obowiązku zapewne nikt nie zniesie, tym bardziej, że się zbliża Święto Zmarłych i policjanci, którzy będą patrolowali tereny przyległe do cmentarzy lub cmentarze, również będą na to zwracać uwagę i zdecydowanie reagować" - powiedział.