W Polsce powszechny jest stereotyp emeryta, który dostaje świadczenie w wysokości kilkuset złotych i któremu zazwyczaj nie starcza na opłaty oraz leki, nie mówiąc już o pozostałych wydatkach. Nie jest to twierdzenie bezpodstawne, bowiem liczba świadczeniobiorców, którym przysługuje emerytura poniżej minimalnego świadczenia w wysokości 1 tys. złotych brutto wzrosła i obecnie wynosi już 250 tys. osób. W zeszłym roku takich osób było 130 tys., a zaledwie 4 lata temu niecałe 91 tys.
Zobacz koniecznie: Polacy szturmują ZUS. Jak wypełnić wniosek o emeryturę? [KROK PO KROKU]
Tajemnicą nie jest, że co roku przybywa „groszowych" świadczeń. Nie brakuje emerytów, którzy otrzymają miesięcznie z ZUS nawet 7 groszy czy kilka złotych. Choć sytuacja z całą pewnością jest absurdalna, wysokość świadczenia jest uzależniona od liczby odłożonych składek. Wypłata minimalnego świadczenia w wysokości 1 tys. złotych brutto obowiązuje, ale obejmuje po pierwsze seniorów, którzy znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, a po drugie: trzeba posiadać odpowiedni staż pracy, a wynosi on 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
Największy problem dotyczy więc osób, które pracowały "na czarno" lub w oparciu o umowy cywilnoprawne. Jak pokazują dane, na tzw. śmieciówkach jest zatrudnionych obecnie blisko 4,6 mln osób. Nie odprowadzają oni składek, a ZUS rocznie traci na tym w sumie 5 mld złotych. W przyszłości odbije się to jednak na ich kieszeniach i co najważniejsze: na wysokości emerytur.
Sprawdź również: Polacy pracują ponad normę. Nawet powyżej 45 godzin tygodniowo
Seniorzy mogą korzystać co prawda z różnego rodzaju wsparcia: kilkusetzłotowego zasiłku, darmowych bonów na opał czy leków dla osób powyżej 75. roku życia. Do ich dyspozycji są także przykościelne jadłodajnie, a jeśli nie są w stanie płacić za czynsz za mieszkanie są przenoszeni do lokali socjalnych. Jednak nie jest to godny poziom życia na jaki zasługują, często mając na swoim koncie 30-letni staż pracy.
Polecamy: Tu powstanie polskie centralne lotnisko "Port Solidarności"
Przeczytaj także: Będziemy płacić kaucję za puszki i butelki PET? Nowe analizy resortu środowiska
Źródło: GW/businessinsider.pl