Bez wątpienia, w obecnej sytuacji najważniejsze jest zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2, a najpoważniejszą kwestią jaką muszą zająć się rządzący w wielu krajach jest zapewnienie bezpieczeństwa swoich obywateli. Już jednak wiadomo, że szerząca się epidemia będzie miała kolosalny wpływ na światowe gospodarki i w momencie, kiedy uda się ją opanować zmierzymy się z widmem kryzysu ekonomicznego.
Czytaj również: Koronawirus w Polsce potwierdzony! Co kupić?! CENY I PRODUKTY NA PRZETRWANIE
Również polska branża turystyczna będzie musiała zmagać się potencjalnymi skutkami ewentualnej epidemii. Jak przyznaje wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy, straty polskiej gospodarki z powodu koronawirusa przekraczają miliard złotych, z czego aż 400 mln złotych dotyczyć może branży turystycznej. W naszym kraju powstał już specjalny, 10 osobowy sztab kryzysowy. W jego skład wchodzą przedstawiciele wszystkich segmentów branży turystycznej, czyli między innymi turystyki przyjazdowej, przedstawiciele branży noclegowej, przedstawiciele przewodników czy hoteli. W rozmowach uczestniczyła szefowa resortu Jadwiga Emilewicz. We wtorek, 10 marca minister Emilewicz przedstawi szereg rozwiązań dla wszystkich przedsiębiorców dotkniętych problemami związanymi z koronawirusem.
Sprawdź także: Ile NFZ płaci za walkę z koronawirusem? Ratownik ujawnia stawki. Poniżej krytyki
Wydaje się, że podczas tegorocznych wakacji najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie wypoczynek na działce. Zagraniczne podróże mogą bowiem wiązać się z ryzykiem zarażenie się koronawirusem. Oczywiście, ciężko prognozować jak wyglądać będzie sytuacja za dwa, trzy miesiące ale na ten moment trudno szacować, że wszystko wróci do normy. Strach przed zachorowaniem i wprowadzane odgórne ograniczenie w podróżowaniu sprawiły, że branża turystyczna stanęła przed wielkim problemem. Odwoływane są kolejne połączenia lotnicze do krajów, gdzie znajdują się główne ogniska choroby. Takie działania dla światowej turystyki mogą być katastrofalne w skutkach. Już teraz szacuje się, że branża ta może stracić blisko 50 mld dolarów. Najbardziej narażone na straty są regiony Azji i Pacyfiku, gdzie według prognoz, spadek przyjazdów turystów może wynieść do 12 proc.