Polska Izba Handlu: Podatek od marketów zniszczy małe sklepy

Podatek handlowy wywołuje spore kontrowersje. PiS jest za jego wprowadzeniem, aby pozyskać pieniądze na realizację obietnicy wyborczych, ale eksperci ostrzegają, że w dłuższej perspektywie obowiązek płacenia daniny handlowej doprowadzi do zamykania małych sklepów.

Tak uważa choćby Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. Jego zdaniem podatek uderzy w mniejsze sklepy zrzeszone w sieciach franczyzowych, spółdzielczych i partnerskich. Ptaszyński wskazuje, że gdyby działały one samodzielnie, podatek by je ominął, ale jeśli dany sklep wystąpiłby z sieci, z miejsca stałby się mniej konkurencyjny na rynku.

ZOBACZ TEŻ: Burza wokół podatku od supermarketów

- Bez względu na to, czy sklep pozostanie w sieci i będzie musiał płacić podatek, czy też z niej wyjdzie i będzie z tego zwolniony, będzie miał straty – uważa Ptaszyński. Ekspert podkreśla, że w efekcie może zniknąć cały segment handlu tradycyjnego w Polsce. Podatek handlowy krytykuje też Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

- Nikt nie policzył, jakie będą realne koszty podatku i jak fatalne będzie miał on skutki dla polskiego handlu i jego struktury. Nikt [z rządzących – red.] nawet nie chce się pokusić, aby stwierdzić, jakie to będzie miało skutki dla konsumentów i dostawców – podkreślił Gantner.

ZOBACZ TEŻ: Szałamacha: Podatek od marketów wejdzie w życie pod koniec marca

Eksperci są zgodni, że wejście w życie podatku handlowego może się odbić na konsumentach – na daninie skorzystają bowiem duże markety, które nie będą musiały obniżać cen, bo nie będą miały konkurencji. Mniej zaczną też zarabiać dostawcy, którzy będą musieli schodzić z cen dla małych, coraz mniej rentownych, sklepów.

Źródło: tvn24bis.pl