Polacy od lat pozytywnie postrzegają członkostwo w Unii Europejskiej, jednak jeśli chodzi o wejście do strefy euro, to nie wykazują aż takiego entuzjazmu. Społeczeństwo boi się wzrostu cen, spadku zarobków. Okazuje się, że szansa na zmianę waluty w naszym kraju znowu się oddaliła. Pandemia koronawirusa sprawiła, że Polska już nie spełnia wymogów do starania się o przyjęcie waluty euro.
ZOBACZ: Bitcoin bije rekordy! Kosztuje już niemal 128 tysięcy zł
Jeszcze w czerwcu Polska była blisko spełnienia wymogów wejścia do strefy euro, jak wynikało ze sprawozdania opublikowanego przez Komisję Europejską. Tymczasem dzisiejsza "Rzeczpospolita" informuje, że deficyt finansów publicznych poszybował w 2020 r. do 8,9 proc. PKB. Tak duża dziura znacząco odbiega od unijnego limitu wynoszącego 3 proc. PKB. Deficyt rosnąć będzie też w tym roku.
Nasz kraj ma również potężny dług, który również w tym roku będzie się pogłębiał. Oznacza to, że nie spełniamy warunków fiskalnych. Przypominsmy, że kryteria konwergencji obejmują: stabilność cen, zdrowe finanse publiczne, stabilność kursu wymiany oraz konwergencję długoterminowych stóp procentowych. W Polsce problemem są też ceny i ich stabilność. Mowa o inflacji, która stale rosła, kiedy w innych europejskich krajach występowała deflacja. Według ekonomistów, z którymi rozmawiał dziennik, Polska do strefy euro nie będzie mogła przystąpić przez wiele lat.
Euro jest prawnym środkiem płatniczym w 19 państwach tworzących w Unii Europejskiej strefę euro, a także w 11 krajach i terytoriach nienależących do UE.
Podcasty
Playlisty tematyczne
