Afera wizowa. Większość cudzoziemców, które je otrzymały nie przyjechała do Polski
Program "Poland. Business Harbour" został uruchomiony we wrześniu 2020 roku i miał zapewnić szybką ścieżkę wizową dla specjalistów IT, ich rodzin i finansowanie dla start-upów. Dotyczył Białorusinów, Ukraińców, Gruzinów, Ormian, Rosjan, oraz Mołdawian.
"Rz" podaje, że wizy były wydawane także obywatelom państw spoza listy, np. Indii, Iranu, Korei, Japonii, czy Azerbejdżanu. Co więcej, jak wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej na wizy "Poland. Business Harbour" od 2020 roku do dnia dzisiejszego wjechało do Polski ledwie 13,5 tys. cudzoziemców (z ponad 90 tys. wiz), czyli co siódmy otrzymał polską specjalną wizę. Jest to o tyle zaskakujące, że wizy uprawniały jedynie na pracę w Polsce. Więc co z pozostałymi osobami, które dostały wizy?
Jak komentuje dla "Rz" doradca podatkowy dr Antoni Kolek, skoro nie przyjechali do Polski, to nie są polskimi rezydentami i nie płacą podatków w naszym kraju. Ekspert nie wyklucza, że białoruskie firmy, które przeniosły się do polski być może zatrudniają specjalistów, ale oni wykonują pracę zdalną. Niemiej jego zdaniem trzeba to zweryfikować.
Rzecznik PAIH (Polish Investment and Trade Agency) powiedział zaś "Rz", że ze ścieżki biznesowej programu skorzystały głównie :najwięksi zagraniczni inwestorzy w Polsce, globalne firmy pochodzące między innymi ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec czy Hiszpanii". Dodał także, że agencja " „nie ma danych o osobach przebywających w naszym kraju na podstawie wiz PBH [...] ącznie poprzez PAIH od początku istnienia programu firmy zgłosiły do relokacji ponad 83 tysiące osób".