Polski Bus, lider i prekursor niskokosztowych, a zarazem komfortowych przewozów, po raz pierwszy ustąpił pola. Linia Warszawa - Suwałki nie przyniosiła dużo przychodów i władze firmy postanowiły nawiązać "strategiczną współpracę" z spółką Żak Express, która będzie woziła pasażerów w zastępstwie Polskiego Busa. Bilety nadal będą kolportowane przez stronę internetową polskibus.com, ale jeżdziły będą pojazdy będą linii partnerskiej, kursujące z Placu Defilad, a nie z żadnego dworca, z którego kursuje Polski Bus.
ZOBACZ TEŻ: Kierowcy ciężarówek zapłacą myto na każdej drodze. Nowe prawo w Niemczech
Rywalizacja na rynku długodystansowych przejazdów się zaostrza. Polski Bus narzucił wysokie tempo i podniósł standard. Rozwój sieci dróg i skuteczny model biznesowy spowodował, że wyrosła prężna konkurencja i to zarówno na trasach krajowych, jak i zagranicznych.
Na północy nieźle sobie radzi PKS Suwałki, który ma w siatce tras Gdańsk, Wrocław i Kraków, a w ofercie są również wycieczki zagraniczne, choćby do litewskiego bałtyckiego kurortu Połąga. Wydawca portalu-wyszukiwarki połaczeń e-podróżnik.pl zawiązał spółkę SuperPKS, gdzie w kooperacji z PKS Elbląg, a w przyszłości kolejnymi pks-ami, obsługuje główne linie, w komfortowych warunkach.
ZOBACZ TEŻ: Minister infrastruktury: PO-PSL budowała najdroższe drogi w Europie
Sam Polski Bus nie zasypia gruszek w popiele. Ma już opcję na bardziej luksusowe przejazdy - Polski Bus Gold, a w Estonii powstała bliźniacza spółka Super Bus. Na razie jeździ na lokalnych trasach, niedługo otwiera linię do Rygi. Ma też na koncie kooperację z siostrzaną spółką, Polski Bus, na trasie Warszawa - Wilno - Talin przejmowała pasażerów w stolicy Litwy. Ta linia została anulowana w styczniu. Jednak sama idea nie umarła - Polski Bus będzie kontynuował politykę strategicznej współpracy. Jeszcze w tym miesiącu rozpoczyna współpracę z niemieckim FlixBusem, dzięki czemu można dojechać - z przesiadką w Berlinie - do wielu lokalizacji w Niemczech i Holandii.