Nauczyciele, którzy wypłaty otrzymują z góry, otrzymali styczniowe przelewy z wynagrodzeniami. Część z nich poinformowała w mediach społecznościowych, że Polski Ład "zabrał im" nawet 300 zł. Tego typu niezadowolonych wpisów np. na Twitterze jest coraz więcej. Wprowadzenie Polskiego Ładu wymusza wiele zmian w przepisach.
Dlaczego nauczyciele dotkliwie odczuli komplikacje? Pakiet nowych regulacji podatkowych skomplikował chociażby kłopoty z formularzem PIT-2, który wypełniają osoby pracujące w paru placówkach. W przypadku nauczycieli, którzy pracują w więcej niż jednej szkole zmiany dało się odczuć w formie zwielokrotniej.
Wypłata netto
W obecnej sytuacji nauczycielom nie pomagają również zmiany związane z wysokością składki zdrowotnej. Do końca 2021 roku mogli ją bowiem w większej części odpisać od podatku, teraz brak takiej możliwości wpływa na realne obniżenie pensji.
To jednak nie jedyny element wpływający na niższe pensje nauczycieli od nowego roku. Jest jeszcze kwestia ulgi dla klasy średniej. Nauczyciele, którzy złożyli stosowne wnioski, muszą pilnować, żeby ich miesięczne przychody nie były wyższe niż 5700 zł brutto. Inaczej ich wypłata netto będzie nieco niższa.
Odpowiedź Ministerstwa
Na doniesienia pracowników oświaty zareagowało Ministerstwo Finansów. "Nauczyciele, jak większość zawodów, PIT2 składają tylko raz (moc do odwołania). Najczęściej przy rozpoczęciu zatrudnienia. Świadczenie złożone raz w danym zakładzie pracy obowiązuje nie tylko w aktualnym roku podatkowym, lecz też w następnych latach. Polski Ład nic tutaj nie zmienia" — przekonuje na Twitterze Ministerstwo Finansów.