Jak informuje "Rzeczpospolita", do pomorskiej prokuratury trafiło właśnie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez grupę osób, które pomagały kobietom w ciąży uzyskać wysoki zasiłek macierzyński.
Podejrzani reklamowali swoje usługi w lokalnych mediach. Dzięki ich „pomocy" kobiety miały uzyskać z ZUS 5600 zł zasiłku miesięcznie. Wynagrodzenie dla pośredników wynosiło połowę tej kwoty.
Pośrednicy wpadli, ponieważ skarbówka zainteresowała się ich działalnością i powiadomiła ZUS. Sprawą najprawdopodobniej zajmie się również prokurator. Za próbę wyłudzenia zgodnie z art. 272 kodeksu karnego pośrednikom i kobietom może grozić kara nawet do trzech lat więzienia.
Czytaj również: 1500 zł na dziecko. Kto może otrzymać tak wysokie świadczenie?
Jak wynika ze statystyk ZUS, poziom wykrywalności tego rodzaju wyłudzeń rośnie. W latach 2012–2015 Zakład odmówił wypłaty świadczeń prawie 8 tys. ciężarnych. ZUS wykazał fikcję zawieranych tuż przed porodem umów o pracę z dziwnie wysoką pensją. Podobnie jest w przypadkach działalności gospodarczej zakładanej przez ciężarne.
A chodzi tu o niemałe pieniądze. Zdarzały się bowiem wypadki, gdy kobiety, płacąc jedną czy dwie wysokie składki, załatwiały sobie w ten sposób świadczenie w czasie dwóch kolejnych ciąż. Rekordzistki uzyskały z zasiłków prawie 300 tys zł.
Źródło: www.rp.pl