Zachętą to pozostania w pracy w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego ma być otrzymanie dodatkowych pieniędzy od rządu. To na razie projekt, ale zakłada, że ci, którzy zdecydują się na zatrudnienie jeszcze przynajmniej dwa lata, mieliby otrzymać kwotę ok. 10 tys. zł. Jeśli ktoś zdecydowałby się pracować jeszcze dłużej, dostanie proporcjonalnie więcej. Po trzech latach – ok. 15 tys. zł, a po czterech – 20 tys. zł.
Zobacz także: Zobacz, o ile wzrosną świadczenia [WALORYZACJA RENT I EMERYTUR]
„Premia" miałaby zostać wyliczona z połowy kwoty, którą emerytowany pracownik miałby „oddać" budżetowi państwa z tytułu podatku dochodowego oraz składek ubezpieczeniowych: zdrowotnej, chorobowej, rentowej, (bez składki emerytalnej) przez okres dodatkowych dwóch, trzech, czterech i kolejnych lat pracy.
Sprawdź również: Jak rozliczyć dochód przedsiębiorcy
Eksperci szacują, że z takiego rozwiązania mogłoby skorzystać nawet do 15. proc. uprawnionych do przejścia na emeryturę. Nowy system emerytalny będzie kosztować tylko w samym 2018 roku dodatkowo 10 mld zł, a alternatywne rozwiązanie pozwoliłoby zaoszczędzić ok. 2 mld zł.
Źródło: /DGP /money.pl