"Wstyd. Pański post to kolejny z wielu powodów, dla których nie zagłosuję już NIGDY na PO". "Siadłeś Pan w jednej z droższych knajp w najdroższym mieście w Polsce (vide ceny nieruchomości) i psioczysz Pan na brak biedy w koło?". "Szanowny Panie Pośle, Pański drwiący ton świadczy jedynie o tym że stał się Pan człowiekiem oderwanym od rzeczywistości". "Nie wierze, nie wierze że można być tak głupim/wyrachowanym żeby takie posty wrzucać" (pisownia oryginalna - red.).
Zobacz koniecznie: Polacy zdecydują czy chcą pracować krócej. Duda zapowiada nowe referendum
To tylko część komentarzy zbulwersowanych internautów, którzy zareagowali na szokujący wpis posła Kaźmierczaka. I trudno nie zgodzić się z krytycznymi opiniami, że pomstowanie na "tłumy głodujących dzieci" w jednym z droższych miast w kraju jest skandalem. Być może naprawdę politykowi PO brakuje kontaktu z rzeczywistością i problemami zwykłych Polaków - bo nie wszystkich stać na wakacje w Sopocie czy stołowanie się w drogich restauracjach. Nie ma się co dziwić skoro Kaźmierczak od 2007 roku zasiada w Sejmie i od 8 lat żyje za pieniądze podatników.
Wpis posła Platformy można zobaczyć pod tym linkiem.