Posiadasz fotowoltaikę? Nie wiadomo jakie rachunki zapłacisz w przyszłym roku!

Jakie rachunki za fotowoltaikę w przyszłym roku? Jej posiadacze mogą mieć problem

Panele fotowoltaiczne to dobra alternatywa dla węgla. Są ekologiczne, przez co nierzadko obywatele są zachęcani do jej instalacji na terenach swoich domów. Trzeba jednak wiedzieć, że taka instalacja jest dość kosztowna, ale przy wparciu państwowych pieniędzy możliwa. W ciągu pięciu lat liczba zainstalowanych w Polsce paneli fotowoltaicznych wzrosła aż 50-krotnie. Obecnie jednak dla ich posiadaczy pojawił się problem, a mianowicie chodzi o przyszłoroczne rachunki. Ci, którzy mają zamontowaną u siebie fotowoltaikę, nie wiedzą, jakie w 2023 r. czekają ich za nie opłaty, bowiem rząd nie ujawnił tego wprost. Nie wiadomo, w jaki sposób uchwalona już przez władzę rządzącą ustawa wpłynie na rozliczenia posiadaczy instalacji paneli fotowoltaicznych.

Jak rozliczać się z instalacji fotowoltaicznej?

Według danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, na koniec sierpnia br. podpiętych do sieci było 1 mln 162 tys. 270 mikroinstalacji. Jak oblicza na podstawie tych danych portal Business Insider, możliwe, że z fotowoltaiki korzysta ok. 3,3 mln Polaków. Przyjąć więc można, że ok. 1 mln instalacji jest rozliczana na zasadzie net meteringu, a kilkadziesiąt tysięcy pozostałych korzysta z net bilingu. Z reguły ci, co rozliczają się na podstawie pierwszej formuły, nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej oddają do sieci i następnie mogą je odebrać, tzn., że za każdy 1 kW oddany do sieci, można odebrać o 0,8 kW lub 0,7 kW - wyjaśnia portal Business Insider. Rozliczanie przy pomocy net bilingu z kolei polega na sprzedaży nadwyżki energetycznej do sieci po cenie rynkowej, po czym pieniądze trafiają do wirtualnego portfela. 

Ministerstwo na chwilę obecną milczy w kwestii przyszłorocznego rozliczania się z wytwarzanej przez fotowoltaikę energii elektrycznej. Jak tłumaczy Damian Różycki, prezes spółki Columbus Obrót, opłaty w 2023 r. powinny być obliczane jako różnica pomiędzy energią oddaną i pobraną (w przypadku rozliczenia na podstawie net meteringu). Nieco inaczej może wyglądać sytuacja w przypadku net bilingu, bowiem instalacje przyłączone do sieci po 31 marca 2022 r. rozliczają osobno energię pobieraną oraz wysyłaną, w związku z czym “przekroczenie limitu zużycia może być bardziej prawdopodobne” - mówi Damian Różycki.