Posłowie na zakupach: iPhone’y, ekspresy i mieszkania za nasze pieniądze

i

Autor: AP, Shutterstock (2)

Poselskie luksusy

Posłowie na zakupach: iPhone’y, ekspresy i mieszkania za nasze pieniądze

Afera wokół dopłat do mieszkań poselskiej pary Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy to tylko wierzchołek góry lodowej. Jak wynika z najnowszych informacji, parlamentarzyści coraz częściej korzystają z publicznych pieniędzy na własne potrzeby, wydając krocie na luksusowe gadżety i wygodne mieszkania.

Sprawa dopłat do mieszkań posłów

Początkiem afery wokół wydatków posłów była kwestia dopłat do wynajmu mieszkania przez Gajewską i Myrchę. Posłowie, którzy nie mieszkają w Warszawie, mogą korzystać z pokoju w Domu Poselskim lub wynajmować mieszkanie za pieniądze z Kancelarii Sejmu. Para posłów pobiera łącznie 7 750 zł miesięcznie na wynajem mieszkania, mimo że podróż z rodzinnego Błonia, skąd pochodzi Gajewska, do Warszawy trwa niecałą godzinę. Choć parlamentarzyści nie złamali przepisów, budzi to kontrowersje wśród społeczeństwa.

Problem ten dotyczy nie tylko poselskiej pary, ale także wielu innych parlamentarzystów. Na koniec sierpnia 2024 roku aż 208 z 459 posłów, czyli blisko połowa, korzystała z wynajmu mieszkań na koszt podatników. W sumie generuje to miesięczne wydatki rzędu 804 818 zł. To kolejny przykład, jak politycy swobodnie operują publicznymi pieniędzmi.

Poselskie wydatki na gadżety i nowoczesne sprzęty

Analiza dokumentów z poprzedniej kadencji Sejmu ujawnia, że posłowie nie ograniczają się jedynie do wydatków na mieszkania. Gajewska w 2021 roku kupiła do swojego biura poselskiego robot sprzątający za 2,1 tys. zł, a także odkurzacze – jeden za 235 zł, a drugi za 369 zł. Do tego doszedł zegarek Apple Watch za 1429 zł. Z kolei jej mąż, Arkadiusz Myrcha, zainwestował w cztery ekspresy do kawy, wydając na nie około 7,5 tys. zł.

Wydatki na nowoczesne gadżety są jednak znacznie bardziej powszechne wśród parlamentarzystów. Rafał Bochenek z PiS w latach 2020-2022 zakupił kilka telefonów iPhone i Samsung Galaxy, wydając na nie łącznie kilkanaście tysięcy złotych. Dominika Chorosińska z PiS w 2022 roku kupiła narożnik do swojego biura za 6,1 tys. zł, a Jan Grabiec z KO – iPhone za 6,2 tys. zł, słuchawki AirPods za 939 zł, telewizor Sony za 4,6 tys. zł i wiele innych drobnych gadżetów. Przykładów takich zakupów jest więcej, co pokazuje, jak szeroki jest problem.

Reakcje na ujawnione wydatki parlamentarzystów

Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak w obronie poselskiej pary Gajewska-Myrcha podkreślił, że choć nie złamali oni przepisów, ich działania mogą być poddawane surowym ocenom. Z kolei minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński przyznał, że być może konieczne są zmiany przepisów, by lepiej regulować wydatki posłów.

Politycy mają do dyspozycji publiczne środki na prowadzenie biur poselskich, jednak brak ścisłej kontroli nad tym, jak te pieniądze są wydawane, rodzi liczne nadużycia. Choć niektóre wydatki mogą być uzasadnione, zwłaszcza w kontekście zakupu sprzętu biurowego, to skala zakupów i ich często luksusowy charakter budzą sprzeciw. Obserwując kolejne przypadki, trudno nie odnieść wrażenia, że posłowie często korzystają z publicznych pieniędzy w sposób nieproporcjonalny do rzeczywistych potrzeb.

Czy potrzebne są zmiany prawa?

Oczywiste jest, że posłowie mają prawo do pokrycia kosztów prowadzenia biur i zapewnienia sobie odpowiednich warunków do pracy, zwłaszcza w przypadku posłów zamiejscowych. Jednak swoboda, z jaką operują środkami publicznymi, oraz brak odpowiedniej kontroli nad tymi wydatkami budzą niepokój. Można dyskutować, czy zakup iPhone’ów, ekspresów do kawy czy drogich zegarków jest koniecznością, czy raczej wygodą, na którą podatnicy niekoniecznie powinni się składać.

Potrzeba zmian w regulacjach dotyczących wydatków posłów staje się coraz bardziej paląca. Jasne przepisy, większa transparentność oraz kontrola nad wydatkami mogą ograniczyć nieuzasadnione zakupy i odbudować zaufanie społeczeństwa do instytucji publicznych.

Pieniądze to nie wszystko Witold Orłowski
QUIZ PRL. Nie tylko Gierek. Czy pamiętasz grube ryby PRLu?
Pytanie 1 z 10
1. W najlepszych dla niej czasach PZPR liczyła:
Edward Gierek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze