Liczba posłów, którzy w Sejmie zastąpili polityków jadących do Brukseli, wynosi 18. Większość z nich złożyła ślubowanie 12 czerwca 2019 roku. Oznacza to, że na planowanych posiedzeniach Sejmu posłowie ci będą obecni zaledwie przez 13 dni, przy okazji zaliczając 53 dni wakacji.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Tyle ZARABIAJĄ KSIĘŻA w Polsce! Nie uwierzysz, ile warte jest BÓG ZAPŁAĆ!
Adam Kałaska z Prawa i Sprawiedliwości będzie pracował nawet jeden dzień krócej, bowiem zaprzysiężony jako poseł został 13 czerwca 2019 roku. Rekordzistką jest posłanka Alicja Dąbrowska z Platformy Obywatelskiej, którą zaprzysiężono dopiero 3 lipca 2019 roku, przez co spędzi w Sejmie zaledwie 10 dni!
ZOBACZ TAKŻE: NIK miażdży przyjaciela prezesa PiS
Ile więc zarobią tacy posłowie? Za każdy miesiąc otrzymają niecałe 10 tys. złotych uposażenia poselskiego oraz prawie 2,5 tys. złotych diety parlamentarnej, czyli w sumie 50 tys. złotych od czerwca do października. Do tego wszyscy ci, którzy nie zostaną wybrani na kolejną kadencję Sejmu dostaną odprawy poselskie o równowartości 3 miesięcznych uposażeń. W sumie więc posłowie i posłanki, którzy spędzą w Sejmie zaledwie kilka dni zarobią ok. 80 tys. złotych! Wyjątkiem jest wspomniana Alicja Dąbrowska z PO, bowiem ona dostanie jedną wypłatę mniej. W jej przypadku zarobki za 10 dni pracy mogą wynieść ok. 67,5 tys. złotych.
Oznacza to, że podatnicy za posłów wczasowiczów, jeżeli ci nie zostaną wybrani na następną kadencję, zapłacą w sumie ponad 1,4 mln złotych!