Ceny żywności wzrosły o 2,1 proc. (o 8,6 proc. w porównaniu z grudniem 2020 r.). To największy miesięczny wzrost w tej kategorii od połowy lat 90 ubiegłego wieku. Ekonomiści Pekao SA nazwali go brutalnym.
"Inflacja w grudniu na poziomie 8,6%, powyżej konsensusu, ale zgodnie z naszą prognozą. Tarcze antyinflacyjne wygładzą ścieżkę w najbliższych miesiącach, ale szczyt prawdopodobnie wciąż przed nami. Bardzo możliwe, że inflacja w 2023 nie spadnie w stosunku do 2022."
Szok! W McDonald's brakuje frytek! Powodem opóźnienia w dostawach
Kolejna fala
Według ekspertów tempo wzrostu cen powinno osłabnąć, ale inflacja nadal będzie podwyższona. Ceny nie powinny już rosnąć tak szybko m.in. ze względu tarczę antyinflacyjną rządu. Zakłada ona obniżkę podatków pośrednich od paliw, gazu i energii elektrycznej. W planach rząd ma też obniżenie VAT na żywność.
Większość rozwiązań z tarczy antyinflacyjnej ma działać przez pierwsze trzy miesiące 2021 r., dlatego ekonomiści prognozują kolejna falę wzrostu cen od kwietnia. Średnia inflacja w całym 2021 r. powinna wynosić 7,8-8,2 proc.
Maksymalny poziom
Swoje prognozy podawał też ostatnio prezes NBP Adam Glapiński. Jego zdaniem średnia inflacja w 2022 roku wyniesie 7,6 procent. Maksymalny poziom będzie w czerwcu 2022 roku, kiedy to wskaźnik wzrostu cen przyspieszy do ponad 8 proc.