Przypadek włoskiej urzędniczki jest budujący. Włoscy pracownicy administracji publicznej nie słyną bowiem z pracowitości. Zdarza się, że przychodzą do pracy wyłącznie po to, by odbić kartę pracowniczą i wychodzą z miejsca zatrudnienia, by robić zakupy i zajmować się własnymi sprawami. Plagą włoskich urzędów są też zatrudnieni, który notorycznie fałszują zwolnienia lekarskie i uchylają się od pracy. Tymczasem Marotti przez 42 lata nie wzięła ani jednego dnia zwolnienia lekarskiego. Wykorzystała jedynie urlop macierzyński. Urzędniczka przechodzi na zasłużoną emeryturę. I cieszy się ze swojego rekordu, mając nadzieję, że zainspiruje innych urzędników do większego zaangażowania się w pracę.
ZOBACZ TEŻ: Włoscy posłowie zarabiają krocie, a jeszcze im mało. Nie głosują, bo dorabiają!
Źródła: wyborcza.biz, ilsecoloxix.it
Powinna być wzorem dla urzędników. 42 lata pracy bez dnia zwolnienia!
Savonie Tina Marotti – nazwisko to powinni zapamiętać sobie wszyscy urzędnicy na świecie. Szczególnie ci, którzy zaniedbują swoje obowiązki i uchylają się od pracy. Przykład ich włoskiej koleżanki pokazuje, że można pracować z poświęceniem. Przechodząca na emeryturę Marotti przez 42 lata pracy nie wzięła bowiem nawet jednego dnia zwolnienia!