Pandemia koronawirusa wywołała kryzys gospodarczy na całym świecie. W ciężkiej sytuacji znalazło się wiele polskich firm. Są jednak takie, które mimo kryzysu, radzą sobie całkiem dobrze. Mimo to nie wypłacają wynagrodzeń swoim pracownikom, lub je zaniżają, winę zrzucając właśnie na pandemię.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus w Polsce: Godziny dla seniorów. Jakie są zasady? [WSZYSTKO CO MUSISZ WIEDZIEĆ]
Cwani pracodawcy wolą w takiej sytuacji zapłacić karę za niewypłacenie pensji, a to dlatego, że ta bardziej im się opłaca. Mandat nałożony przez inspektorat pracy wynosi maksymalnie 2 tysiące zł. Oznacza to, że jeśli przedsiębiorca płaci swoim pracownikom niewiele więcej niż pensja minimalna, to woli po prostu zapłacić karę.
Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia, cytowana przez portal Money.pl, wyjaśnia, że najwięcej zgłoszeń dotyczących braku wynagrodzenia, ok. 30 proc., dotyczy branży gastronomicznej. Problemy z wypłatą pensji mają także pracownicy z branży transportowej. Z kolei Grzegorz Sikora, rzecznik Forum Związków Zawodowych w rozmowie z portalem zauważa, że są branże, w których faktycznie występują problemy i tam pracodawcy mogą mieć problem z wypłatą wynagrodzeń. Dodaje jednak, że tacy, którzy traktują pandemię jako pretekst do niewypłacania wynagrodzenia.
SPRAWDŹ TAKŻE: Popularne rodzynki wycofane z Żabki. Zawierały pozostałości pestycydu
Źródło: money.pl