Posłowie Kukiz’15 opracowali nowe przepisy kodeksu pracy oraz ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, które mają ułatwić życie pracodawcom. Proponowane przepisy zakładają, że "za czas niezdolności pracownika do pracy wskutek choroby przypadającej w czasie ciąży - w okresie pierwszych 33 dni tej niezdolności, wypłacany będzie zasiłek chorobowy, a nie jak do tej pory l00 proc. wynagrodzenia za pracę przez pracodawcę".
W uzasadnieniu wskazano, że "pracodawcy nie będą obciążani obowiązkiem, który powodował do tej pory ich niechęć do zatrudniania na podstawie umowy o pracę młodych kobiet, które nie posiadają dzieci. Po proponowanych zmianach nie będą musieli martwić się o wypłatę wynagrodzenia dla kobiet, które podczas ciąży udadzą się na popularne L4. Całość świadczeń przejmie na siebie Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, do którego pracodawcy wpłacają przecież składki na ubezpieczenie chorobowe. Rozsądne wydaje się zatem, by to z tych środków wypłacane były od samego początku choroby zasiłki chorobowe, co ulżyłoby nieco szczególnie małym i średnim przedsiębiorcom".
Zdaniem Kukiz'15, nowelizacja ustawy przyniesie "jedynie pozytywne skutki" dla sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Teraz projekt nowelizacji kodeksu pracy oraz ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa trafi do stałej podkomisji ds. nowelizacji kodeksu pracy.
Źródło: pulshr.pl