PIP wystawiła w ciągu pół roku aż 7 tys. mandatów. Najwięcej, bo 1052, w Poznaniu. Na drugim miejscu z 916 mandatami jest Warszawa, podium hańby zamykają Katowice. Tu wlepiono 795 kar. Łącznie, w całym kraju, kwoty wystawionych mandatów opiewają na 8,3 mln zł. W samym Poznaniu jest to 1,2 mln zł, w Warszawie o 100 tys. zł mniej, a w Katowicach równo 1 mln zł. Jeśli chodzi o większe miasta, uczciwością pracodawców mogą poszczycić się Olsztyn, Zielona Góra i Kielce. Tu mandaty także wystawiano, ale w tych trzech miastach razem wziętych ich kwota nie przekracza 740 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: PIP: pracownicy tymczasowi bez ochrony, agencje łamią prawo
Czym podpadają ukarani przedsiębiorcy? Do najczęstszych uchybień należy nieprzestrzeganie zasad BHP i fałszowanie ewidencji czasu pracy, a także zatrudnianie ludzi na śmieciówkach, mimo że powinni mieć umowy o pracę. Do tego dochodzi niewypłacanie pracownikom pieniędzy za nadgodziny, a nawet, w jednym przypadku, ukrywanie przez przedsiębiorcę tożsamości, wprowadzanie w błąd co do adresu firmy i korzystanie z „lewych” zwolnień lekarskich.
Źródło: dzienniklodzki.pl
Pracodawcy łamią prawo na potęgę. Są mandaty na 8,3 mln zł!
Aż trudno uwierzyć, że może być aż tak źle! Państwowa Inspekcja Pracy tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. wystawiła polskim pracodawcom mandaty karne na łączną kwotę 8,3 mln zł! Najwięcej ukaranych jest w Poznaniu, niechlubne drugie miejsce zajmuje Warszawa. Czym podpadli przedsiębiorcy?