Przy rekordowo niskich poziomach bezrobocia uwidocznił się rosnący niedobór na rynku pracy. Pracownicy często nie muszą aktywnie poszukiwać nowych możliwości zawodowych, bo do odejścia są nakłaniani przez konkurencyjne firmy. Z naszych badań wynika, że 22 proc. Polaków uzyskało w ubiegłym roku oferty pracy, o które sami nie zabiegali. To obrazuje klasyczny mechanizm walki o kandydatów, który dopadł firmy z wielu branż. Co istotne rywalizacja dotyka już nie tylko specjalistów, ale również pracowników niższego i średniego szczebla – komentuje Andrzej Kubisiak, Dyrektor Zespołu Analiz w Work Service S.A.
Zobacz również: Kyiv with Google. Dziennikarze z Europy testowali aplikacje turystyczne w Kijowie [ZDJĘCIA]
Co ciekawe, mało która firma w Polsce próbuje walczyć o zatrzymanie pracowników. Z badania Work Service wynika, że 8 na 10 pracodawców w ogóle nie podejmuje działań ograniczających rotację. Jedynie 15 proc. firm jest na to przygotowanych. Programy przeciwdziałające odejściom pracowników można spotkać głównie w dużych firmach (41,6 proc.), zatrudniających powyżej 250 osób, a tylko sporadycznie istnieją one w małych przedsiębiorstwach (10 proc.).
Wyniki badań Antal potwierdzają, że wyzwanie rośnie wraz z liczebnością firmy. Spośród organizacji zatrudniających ponad 1000 pracowników, co czwarta doświadczyła w 2016 roku odpływu dobrowolnego na poziomie ponad 20 proc.. Sytuacja odwrotna ma miejsce w małych organizacjach, w których pracuje do 50 osób. Niskim poziomem dobrowolnej rotacji, do 5 proc., wykazuje się co druga taka firma – wyjaśnia Agnieszka Wójcik, menedżer badań rynku w Antal.
Źródło: Work Service