GUS przekazał informacje, że przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w Polsce wyniosło 4839,24 złotych za drugi kwartał 2019 roku. To o nieco ponad 100 złotych mniej niż w kwartale poprzednim. Średnio więc przez pierwsze 6 miesięcy bieżącego roku, według GUS, Polacy w przedsiębiorstwach zarabiali ok. 4900 złotych brutto. A jak jest faktycznie?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Wypłacają PODWÓJNE 500 PLUS! Zobacz, komu przysługuje
Według ostatniego Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń na takie zarobki nie mógł liczyć ŻADEN pracownik szeregowy. Uwzględniając wzrost zarobków rok do roku, który według GUS wyniósł 7 proc., mediana zarobków sprzedawców i kasjerów w Polsce wynosi niecałe 2800 złotych. Pracownik produkcji może liczyć na ok. 3300 złotych. Księgowy dostanie niecałe 3600 złotych miesięcznie, a pensja najlepiej zarabiającego z pracowników szeregowych czyli operatora obrabiarek sterowanych numerycznie to ok. 3850 złotych za miesiąc pracy.
Młodsi specjaliści też nie tak łatwo osiągają poziom średnich zarobków podanych przez GUS. Specjalista ds. kadr i płac otrzymuje miesięcznie ok. 3500 złotych. Doradca klienta indywidualnego może liczyć na ok. 3650 złotych. Nawet inżynier budowy czy tester oprogramowania nie zarobią tyle, ile średnia GUS. Kolejno otrzymują ok. 4300 złotych i 4500 złotych.
Dopiero programiści czy kierownicy małych zespołów mogą liczyć, że zarobią przynajmniej tyle lub więcej niż przeciętne wynagrodzenie wg GUS, choć i to zależne jest od regionu. Na Mazowszu kierownicy małych zespołów (do 10 osób) mogą liczyć nawet na ponad 9600 złotych, podczas gdy na sąsiedniej Lubelszczyźnie otrzymają „zaledwie” 5300 złotych, czyli „tylko” o 400 złotych więcej niż średnia GUS.