Elektrownia jądrowa w Polsce potwierdzona. Wybrano ofertę amerykanów
Mateusz Morawiecki podał, że uchwała Rady Ministrów dotycząca elektrowni jądrowej w Polsce, ma powstać już w środę 2 listopada. Premier podkreślał, że wybór amerykańskiej oferty jest częścią sojuszu Polski i USA, oraz podziękował w tweecie ambasadorowi Stanów Zjednoczonych w Polsce, Mike'owi Brzezińskiemu.
Amerykańska sekretarz ds. energii Jennifer Granholm poinformowała, że amerykański rząd i Westinghouse Nuclear będą częścią polskiego projektu nuklearnego, wartego 40 bilionów dolarów. Dzięki współpracy ma powstać ponad 100 tys. miejsc pracy dla amerykańskich pracowników.
- Ta decyzja to nie tylko wzmocnienie naszego sojuszu i zabezpieczenie Polski energetycznie na pokolenia, ale także jasna wiadomość dla Rosji, że NATO jest zjednoczone przeciw energetycznemu szantażowi - powiedziała Granholm.
Również wiceprezydent USA Kamala Harris stwierdziła, że partnerstwo przy budowie elektrowni atomowej jest "korzystne dla nas wszystkich". Z kolei firma Westinghouse Nuclear napisała na Twitterze, że "z niecierpliwością oczekuje podjęcia olejnych kroków w kierunku wsparcia czystej energii dla Polski swoim reaktorem AP1000, który jest najnowocześniejszy z obecnie działających".
Pierwsza z dwóch elektrowni jądrowych w Polsce. Teraz negocjacje w Korei
Elektrownia atomowa we współpracy z Westinghouse Nuclear ma powstać na Pomorzu i będzie częścią rządowego programu, który zakłada budowę dwóch tego typu elektrowni. Zgodnie z założeniami projektu, pierwszy reaktor ma zostać ukończony w 2033 rok, a kolejne dwa w 2035 i 2037 roku.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział, że to nie koniec i w poniedziałek 31 października w Seulu (Korea Południa) odbędą się rozmowy o budowie drugiej elektrowni.