Prezes opóźnił, trwający około 40 minut lot, o przeszło pół godziny, aby zabrać ze sobą dżokeja Davy'ego Russella. Prezes Ryanaira przeprosił pasażerów za zwłokę. Aby wynagrodzić im oczekiwanie, postawił wszystkim współprasażerom darmowe drinki.
Zobacz również: Niebawem wyśpisz się w samolocie. Airbus zapowiada kabiny sypialniane
- Dzisiaj wygraliśmy Grand National więc, co jest nietypowe na pokładzie tego lotu, będzie otwarty darmowy bar, za który osobiście zapłacę, ale jesteście ograniczeni tylko do jednego drinka – ogłosił O'Leary żartując, że samolot może być zmuszony do krążenia nad Dublinem do momentu opróżnienia zawartości baru.
Czytaj także: Dzięki tej aplikacji możesz przewidzieć opóźnione loty
Jak podaje "Independent", średnia cena alkoholowego drinka na pokładzie irlandzkiego przewoźnika to koszt 5 funtów brytyjskich (ok. 25 zł). Zakładając więc, że na pokładzie było 180 pasażerów, O'Leary musiał zapłacić za "wspólne świętowanie" około 900 funtów, czyli około 4350 złotych. Dla prezesa firmy nie był to jednak duży wydatek. Za zwycięstwo swojego konia zgarnął nagrodę w wysokości pół miliona funtów (ponad 2,5 mln zł)!
Źródło: Puls Biznesu/Radio Zet