Frank szwajcarski

i

Autor: Shutterstock

Prezes warszawskiego sądu jest frankowiczem. Wziął 600 tys. zł kredytu, do spłaty ma 830 tys.! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

2017-07-04 18:43

Uwolnienie kursu franka szwajcarskiego, które wprowadziło w nie lada tarapaty wielu Polaków, nie ominęło przedstawicieli elit. Paweł Iwaniuk, który kieruje Sądem Okręgowym Warszawa-Praga, ma do spłaty równowartość 830 tys. zł. Zaciągnięty przezeń dług opiewał zaś na równowartość 600 tys. zł. Tak wynika z oświadczenia majątkowego złożonego przez Iwaniuka.

Kredyt został zaciągnięty przez sędziego Iwaniuka wraz z żoną w 2006 r. Okres jego spłaty to 30 lat, zobowiązanie zostało zaciągnięte na budowę oraz zakup lokalu mieszkalnego. Do kredytów prezesa sądu należy doliczyć również odnawialny kredyt konsumpcyjny w wysokości 27 tys. (do spłaty zostało trochę ponad 16 tys. zł) oraz 150 tys. zł pożyczki na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych (pożyczka udzielona przez Sąd Apelacyjny). Tu do spłaty sędziemu pozostało 25 tys. zł.

ZOBACZ TEŻ: 57 tys. zł – tyle dorobił sobie szef Sądu Apelacyjnego w Poznaniu [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

Skoro już o potrzebach mieszkaniowych mowa, sędzia wraz z żoną mają tylko jedną nieruchomość – jest to mieszkanie o powierzchni 117 m kw. Małżeństwo nie posiada z kolei żadnych cennych ruchomości – poza samochodem osobowym z 2008 r. (marka samochodu została zamazana, najpewniej dlatego że jej ujawnienie mogłoby zagrażać sędziemu).

ZOBACZ TEŻ: Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie ma pierścionek za 20 tys. zł! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

Na koniec warto zaznaczyć, że sędzia Iwaniuk zgromadził na koncie ponad 42 tys. zł, które stanowią jego osobisty majątek. Żadnych środków w walucie obcej sędzia nie posiada, ma za to papiery wartościowe w funduszach kapitałowych. Część z nich należy wyłącznie do niego, część także do żony. Łącznie warte są ok. 22 tys. zł.

Źródło: waw.sa.gov.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze