Wizzair

i

Autor: materiały prasowe

Prezes Wizz Air o wynikach i lotnisku Chopina w Warszawie

2018-02-12 11:32

W 2017 roku odprawiliśmy w Warszawie 2,44 mln pasażerów, o 25 proc. wiecej niż w 2016 roku - powiedział Rzeczpospolitej Josef Varadi, prezes węgierskiego przewoźnika Wizz Air. Dodał też, że jesli ruch dalej będzie rósł w tempie kilkunastu procent rocznie, to za dwa lata przekroczy 3 mln pasażerów.

Prezes linii lotniczych Wizz Air nie tylko pochwalił się spektakularnymi wynikami przewoźnika, którym kieruje, ale też wypowiedział się o Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Uznał Warszawę za potężną bazę i podstawę do rozwoju oraz miasto priorytetowe w Polsce.

Sprawdź też: WizzAir zatrudni w Polsce 1000 osób

Wizz Air nie ruszy się z Warszawy

Odniósł się także do zarządzanie Lotniskiem Chopina. - Moim zdaniem władze Lotniska Chopina powinny skupić się na tym, by zwiększyć przepustowość portu, bo do jego zapełnienia jeszcze daleko - powiedział Varadi. Zdaniem prezesa Wizz Air to część lotów polskiego narodowego przewoźnika powinna zostać przeniesiona do Modlina lub Radomia, bo pasażerowie zdecydowanie wolą latać z tanimi przewoźnikami (statystyki mówią o tym, że ponad 60 proc. pasażerów w Polsce nie wybiera narodowego przewożnika, tylko tanie loty). Zaznaczył też, że Wizz Air lata z warszawskiego lotniska i nie zamierza tego zmieniać. Nie pozwoli także na to, by jego firmę przeniesiono na inne lotnisko. - W przeszłości przenieśliśmy się już do Modlina, ale wróciliśmy. Także ze wzglęgu na opinię naszych pasażerów - powiedział prezes węgierskich linii lotniczych.

Przeczytaj: Wizz Air uruchamia siedem nowych tras z Warszawy

Trasy nie tylko w Europie

Pytany o to, czy pasażerowie Wizz Aira moga liczyć na loty poza Europę, Josef Varadi odpowiedział: - Nasza flota najlepiej sprawdza się przy lotach trzy-, czterrogodzinnych, ale możemy operować na trasach nawet sześciogodzinnych. I okazuje się, że pasażerowie chętnie na nich korzystają z naszych usług. Już teraz WizzAir lata do Dubaju, Baku, Astany i na Wyspy Kanaryjskie.

źródło: Rzeczpospolita

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze