Prezes linii lotniczych Wizz Air nie tylko pochwalił się spektakularnymi wynikami przewoźnika, którym kieruje, ale też wypowiedział się o Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Uznał Warszawę za potężną bazę i podstawę do rozwoju oraz miasto priorytetowe w Polsce.
Sprawdź też: WizzAir zatrudni w Polsce 1000 osób
Wizz Air nie ruszy się z Warszawy
Odniósł się także do zarządzanie Lotniskiem Chopina. - Moim zdaniem władze Lotniska Chopina powinny skupić się na tym, by zwiększyć przepustowość portu, bo do jego zapełnienia jeszcze daleko - powiedział Varadi. Zdaniem prezesa Wizz Air to część lotów polskiego narodowego przewoźnika powinna zostać przeniesiona do Modlina lub Radomia, bo pasażerowie zdecydowanie wolą latać z tanimi przewoźnikami (statystyki mówią o tym, że ponad 60 proc. pasażerów w Polsce nie wybiera narodowego przewożnika, tylko tanie loty). Zaznaczył też, że Wizz Air lata z warszawskiego lotniska i nie zamierza tego zmieniać. Nie pozwoli także na to, by jego firmę przeniesiono na inne lotnisko. - W przeszłości przenieśliśmy się już do Modlina, ale wróciliśmy. Także ze wzglęgu na opinię naszych pasażerów - powiedział prezes węgierskich linii lotniczych.
Przeczytaj: Wizz Air uruchamia siedem nowych tras z Warszawy
Trasy nie tylko w Europie
Pytany o to, czy pasażerowie Wizz Aira moga liczyć na loty poza Europę, Josef Varadi odpowiedział: - Nasza flota najlepiej sprawdza się przy lotach trzy-, czterrogodzinnych, ale możemy operować na trasach nawet sześciogodzinnych. I okazuje się, że pasażerowie chętnie na nich korzystają z naszych usług. Już teraz WizzAir lata do Dubaju, Baku, Astany i na Wyspy Kanaryjskie.
źródło: Rzeczpospolita