Prezydent Polski Andrzej Duda ma kolejne pomysły na to, jak radzić sobie z kryzysem ekonomicznym wywołanym przez epidemię koronawirusa. Rząd pracuje nad tarczą antykryzysową, która ma być powiększona o kolejne rozwiązania. Prezydent rekomenduje też swoje propozycje, które mogą znaleźć się w nowej antykryzysowej ustawie. Jakie propozycje ma teraz prezydent?
ZOBACZ TAKŻE: Tarcza antykryzysowa. Jakie wsparcie z ZUS dla pracodawców i pracowników?
Andrzej Duda chciałby pomóc przedsiębiorcom w następujący sposób. Prezydent apeluje, by wszyscy przedsiębiorcy byli zwolnieni z opłat do ZUS na okres trzech miesięcy. Teraz nie każdy ma taką możliwość. Obowiązująca już tarcza antykryzysowa ma pewne obostrzenia w tej kwestii.
Eksperci podkreślają, że to już trzecia zmiana w tym zakresie w ostatnich dniach. Jeszcze w środę wieczorem Sejm przyjął ustawę, która zwalnia też z obowiązku płacenia składek ZUS średnie firmy, ale tylko w 50 proc. wymiarze. - Całkowite zwolnienie z ZUS dla każdego przedsiębiorcy to pomysł, o którym od dawna mówili eksperci oraz pracodawcy. Jest to rozwiązanie potrzebne wielu przedsiębiorcom, które umożliwi im przetrwanie tego kryzysowego czasu - przekonuje prawnik Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. Powszechne zwolnienie z ZUS dla wszystkich firm będzie bardzo kosztowne - 70 mld zł. - Te pieniądze zostaną w rękach pracodawców - zakładając, że zwolnienie będzie dotyczyło nie tylko składek na ZUS, ale i składek zdrowotnych, na Fundusz Pracy, a także FGŚP - wyjaśnia Sobolewski.
Kolejny postulat prezydenta dotyczy najmłodszych firm. Według propozycji Andrzeja Dudy pomoc wynikająca z tarczy antykryzysowej ma obejmować także najmłodsze firmy, które powstały przed 1 marca 2020 roku. Dotychczas zakładano, że osoby zakładające firmy w marcu będą pasażerami na gapę wśród korzystających z tarczy antykryzysowej. A przecież nie wszyscy zakładający firmy w lutym czy nawet marcu wiedzieli, co się stanie. Warto zaznaczyć, ze często odpowiedzialni przedsiębiorcy nie ruszają z biznesem z dnia na dzień, tylko planują to nawet przez kilka lat i do tego się długo przygotowują. Często wycofanie się z uruchomienia firmy w ostatniej chwili było już po prostu niemożliwe.