Lew Rywin

i

Autor: Piotr Grzybowski

Prezydent ułaskawia wielkiego aferzystę i obiecuje milion dolarów odszkodowania

2020-12-29 11:10

Pamiętacie jeszcze aferę Rywina? Za sprawą szokującego oświadczenia właśnie wraca temat byłego biznesmena, który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na karę dwóch lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 tys. zł za pomoc w płatnej protekcji. Prezydent Stanów Zjednoczonych Polski właśnie ogłosił akt ułaskawienia Lwa Rywina i wypłacenia mu odszkodowania nie mniejszego, niż milion dolarów.

Choć afera Rywina miała miejsce ponad 18 lat temu, a jej główny bohater - Lew Rywin - został skazany prawomocnym wyrokiem - sprawa niespodziewanie wraca za sprawą byłego znanego dziennikarza Mariusza Maxa Kolonko.

Lew Rywin otrzymuje niniejszym PEŁNY I BEZWARUNKOWY PARDON

"W związku ze skazaniem przez sąd okręgowy II PRL w dn. 29 kwietnia 2004 roku na 2 lata pozbawienia wolności i 100 000 złotych grzywny za "pośrednictwo w złożeniu propozycji korupcyjnej" i wykonaniem tejże kary. W związku ze skazaniem przez sąd okręgowy III PRL w 2017 roku na 8 miesięcy pozbawienia wolności za "fałszowanie zwolnień lekarskich" i wykonaniem tejże kary.

Milion dolarów odszkodowania

Prezydent Stanów Zjednoczonych Polski żąda również wypłacenie Rywinowi odszkodowania w kwocie nie mniejszej, niż milion dolarów, za "straty biznesowe, wizerunkowe i zdrowotne".

Czy były biznesmen ma rzeczywiście szansę otrzymać tak wielkie odszkodowanie? Jest to jednak mało prawdopodobne biorąc pod uwagę, kto oferuje akt łaski i odszkodowanie. Nie jest to bowiem prezydent RP a osoba, która tytułuje się - prezydent Stanów Zjednoczonych Polski. A taki dziwaczny tytuł przyznał sam sobie kiedyś niezwykle znany dziennikarz telewizyjny Mariusz Max Kolonko.

NIE PRZEGAP! Wyciągi narciarskie MOGĄ działać. Kuriozalna POMYŁKA rządu!

Podsumowanie 2020 roku. Jak będziemy go wspominać?

Afera Rywina (zwana również na wzór afery Watergate aferą Rywingate) to jeden z największych skandali polityczno-biznesowych w najnowszej historii Polski. Skandal wybuchł na tle propozycji korupcyjnej, którą Lew Rywin złożył Adamowi Michnikowi 22 lipca 2002 roku.

11 lipca Lew Rywin spotkał się z prezes Agory Wandą Rapaczyńską w kawiarni hotelu Bristol i dostał od niej notatkę z informacjami o oczekiwaniach Agory względem nowelizacji ustawy medialnej. Do ponownego spotkania między nimi doszło 15 lipca. Powołując się na rozmowę z Leszkiem Millerem, deklarował, że ustawa medialna wejdzie w życie w kształcie proponowanym przez Agorę jeśli:

Agora przekaże 17,5 miliona dolarów (przy ówczesnym kursie dolara chodziło o 60 milionów złotych) na konto Heritage Films. Pieniądze te miały trafić do SLD. Gazeta Wyborcza przestanie krytykować premiera i SLD. Po przejęciu przez Agorę Polsatu, Lew Rywin zostanie zatrudniony w tej stacji. Jak ustaliła komisja śledcza, między innymi w celu pilnowania interesów SLD.

22 lipca Rywin spotkał się z redaktorem naczelnym Gazety Wyborczej – Adamem Michnikiem. Rozmowa toczyła się na tarasach siedziby Agory oraz w gabinecie Michnika. Fragment tej rozmowy, nagrany na dyktafonie przez Michnika w jego gabinecie, stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu Afery Rywina.

Komisja śledcza bada aferę

Aferą Rywina zajmowała się m.in. sejmowa komisja śledcza. Ostatecznie 26 kwietnia 2004 roku Lew Rywin został nieprawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa i pół roku więzienia oraz 100 tysięcy złotych grzywny. Sąd zmienił kwalifikację czynu z płatnej protekcji na oszustwo. 10 grudnia 2004 warszawski Sąd Apelacyjny, po rozpatrzeniu apelacji od wyroku Sądu Okręgowego, ponownie zmienił kwalifikację prawną czynu uznając, że Lew Rywin był pośrednikiem osób, które chciały złożyć Agorze korupcyjną propozycję; sąd obniżył przy tym wyrok i skazał Lwa Rywina na dwa lata więzienia i 100 tys. zł grzywny. Wyrok jest prawomocny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze