Deficyt będzie rósł poza kontrolą
- Myślę, że to nie są wyjątki od reguły wydatkowej, to jest faktycznie jej demontaż. Oczywiście możemy w tej chwili toczyć spory prawno-ekonomiczne, co z tej reguły wydatkowej zostało. Na przykład toczymy je przy okazji tego, jak liczyć wydatki na zbrojenie, na obronność, na podniesienie potencjału obronnego naszego kraju, naszej armii. Ale to są spory pozorne, bo w istocie ta reguła została zdemontowana - powiedział prof. Hausner
Według niego deficyt będzie rósł, gdyż "obserwujemy obniżenie dynamiki wzrostu gospodarczego z perspektywą średniorocznego wzrostu w przyszłym roku bliską zeru".
- Poza systemem budżetowym państwa mamy w tej chwili mniej więcej 300 miliardów złotych, które da się zdefiniować - gdzie one są. Tylko proszę pamiętać, że wymieniamy PFR (Polski Fundusz Rozwoju - red.), wymieniamy Bank Gospodarstwa Krajowego, ale przecież jest kilkadziesiąt nowych, różnych funduszy i parafunduszy, które także te wydatki ponoszą - podkreślił były wicepremier.
- To jest niebezpieczne również z punktu widzenia samokontroli, bo jeśli eliminujemy z jednej strony regułę wydatkową, która określa pułap wydatków - zaznaczył prof. mówił Hausner. Powiedział również, że się mniej martwi tym, "czy jest kontrola parlamentu nad tym, bo wiadomo, że jej nie ma", a "problem polega na tym, że nie ma kontroli ze strony ministra finansów".
Źródło: TVN24