500 plus i inne programy socjalne do likwidacji?
Zdaniem Dudka z FOR, w projekcie budżetu państwa na rok 2023 zaplanowano wydatki z budżetu państwa w wysokości 672,7 mld zł. Wielkość tych wydatków została znacznie zaniżona w stosunku do przewidywanego na rok 2023 faktycznego finansowania różnych zadań państwa ze środków publicznych, które co do zasady są finansowane z budżetu państwa. Jest to wynikiem zaplanowania przez rząd na roku 2023 pozabudżetowych mechanizmów finansowania szeregu wydatków, podobnie zresztą jak miało to miejsce w latach poprzednich.
Jak zauważa ekonomista w rozmowie z naszym portalem, przed nami ambitne plany wydatkowe na zbrojenia i służbę zdrowia. Nie wiadomo skąd rząd weźmie na to pieniądze. Nasza rentowność długu jest wyższa od innych krajów UE. Według KE koszt obsługi długu ma zwiększyć się w 2024 do 105 mld, a rząd pokazuje 66 mld. W porównaniu z rokiem 2020 to jest ponad trzykrotny wzrost. Ponad 206 miliardów złotych wyniesie rzeczywisty deficyt budżetu państwa na koniec 2023 roku - wylicza prezes Dudek.
Jego zdaniem ostatnie lata, a w szczególności obecny projekt budżetu na rok 2023 w sposób rażący łamią zasady, ramy i granice, które organy publicznie powinny uwzględniać podczas planowania, a potem uchwalania i realizowania budżetu.
- Zatem uważam, że bez racjonalizacji programów socjalnych lub ich ograniczeniu chociażby poprzez wprowadzenie progów dochodowych nie da się sfinansować wszystkich potrzeb państwa. To najbardziej populistyczny rząd po 1989 r., działający w oderwaniu od zasad i realiów ekonomicznych- twierdzi Dudek z FOR. Jak dodaje, kraje starej UE już zaciskają pasa Niemcy planują zmniejszyć deficyt mimo realizacji programu osłon energetycznych podczas, gdy my go drastycznie zwiększamy.
Czeka nas zaciskanie pasa?
- Wielka Brytania podnosi podatki. Bez zaciskania pasa naszą gospodarkę czeka długoletnia zapaść i kryzys ekonomiczny i ból dla przeciętego Kowalskiego będzie wielokrotnie większy niż wynikający z racjonalizacji finansów publicznych. Bo trzeba po wielokroć powtarzać, że rząd nie ma żadnych swoich pieniędzy, te pieniądze są z naszych podatków lub z długu, który spłacać będą nasze dzieci- mówi główny ekonomista FOR.